Twórcy God of War chcieli wyciąć Kratosa
Cory Barlog po raz kolejny wypowiedział się na temat kulisów produkcji God of War. Reżyser ujawnił, że twórcy poważnie rozważali usunięcie Kratosa z gry. Podobny los omal nie spotkał Atreusa.
Kiedy trzy lata temu zapowiedziano God of War, obok powszechnych wybuchów entuzjazmu słychać było także krytyczne głosy. Zmiana Kratosa z napędzanego gniewem Spartanina w opiekującego się synem ojca wówczas nie wszystkim przypadła do gustu. Jak się okazuje, również twórcy nie byli pewni tej idei i planowali drastyczne posunięcie. Według Cory’ego Barloga, reżysera God of War, studio Sony Santa Monico rozważało porzucenie Kratosa w nowej grze. Szczegóły zdradził w rozmowie ze Stuartem Whytem z Sony Lodon, odbytej w trakcie imprezy Gamelab w Barcelonie (podajemy za serwisem Eurogamer).
Propozycja pozbycia się Kratosa pojawiła się zaraz po rozpoczęciu prac nad nowym God of War. Wielu uważało, że sama koncepcja antypatycznego antybohatera – oryginalna na rynku gier w 2005 roku, kiedy to pojawiła się pierwsza część serii – przejadła się po trzech dużych odsłonach. Argumentowano, że to mitologia jest najważniejszym elementem marki, a nie żądny zemsty Spartanin. Cory Barlog miał jednak inne zdanie. Twierdził, że opowieść o „uratowaniu takiego człowieka od jego najgorszych impulsów” to znakomity materiał na fabułę. Długo jednak musiał przekonywać swoich kolegów do tego pomysłu.
Nie był to koniec problemów. Równie wielką niechęcią zespół darzył Atreusa. Już sam pomysł, by Kratos miał syna nie był przesadnie popularny, a dochodziły do tego obawy co do rozgrywki. Bano się, że towarzystwo Atreusa zaowocuje „misją eskortową na całą grę”, a nie jest tajemnicą, jaką reputację mają tego typu zadania. Jednak Barlog wskazywał na The Last of Us jako przykład produkcji, która skutecznie zrealizowała podobną koncepcję. Pozostawała tylko kwestia „paru zasad”, których musiał trzymać się zespół, by zajmowanie się latoroślą Kratosa nie zmieniło się w drogę przez mękę. Niemniej sytuacja nie poprawiła się nawet w połowie prac nad God of War. Przeciwnie, twórcy długo męczyli się nad wprowadzeniem Atreusa do gry w sensowny sposób, poświęcając na to mnóstwo czasu i pieniędzy. W efekcie głosy mówiące o wycięciu go z produkcji nasiliły się do tego stopnia, że Cory Barlog przygotował awaryjny koncept tytułu bez syna Kratosa.
Ostatecznie twórcom udało się jednak zrealizować zamysł Barloga. I całe szczęście, bo fabuła była jednym z elementów, za które ostatni God of War zebrał najwięcej pochwał. Ukazanie relacji między Kratosem i Atreusem okazało się strzałem w dziesiątkę. Niemała w tym zasługa osobistego stosunku reżysera do stworzonej historii. Już po premierze gry Cory Barlog zdradził, że jego własne doświadczenia jako świeżo upieczonego ojca były dla niego inspiracją przy produkcji gry. Dzięki temu – jak dodał w trakcie ostatniego Gamelaba – również reszta zespołu „mogła dodać coś osobistego od siebie”. Nie najgorszy sposób na fabułę, jeśli sądzić po efektach końcowych.
- Oficjalna strona gry God of War
- Recenzja gry God of War – arcydzieło rzezi tylko na PS4
- Wszystko o God of War
- God of War – poradnik do gry
- Najlepsze gry na wyłączność na PS4 – exclusive'y, które musisz znać!