Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 lipca 2024, 08:46

Twórca Stardew Valley obiecuje, że nigdy nie będzie pobierał opłat za DLC. Inni deweloperzy mogą robić, co chcą

Eric „ConcernedApe” Barone, producent Stardew Valley i powstającego Haunted Chocolatier, przysiągł nigdy nie kazać płacić graczom za DLC lub aktualizacje.

Źródło fot. Eric „ConcernedApe” Barone / Chucklefish.
i

Aktualizacja (25 lipca, godz. 8:46)

Eric Barone został niejako wywołany do tablicy i w efekcie nieco doprecyzował swoją wypowiedź z 22 lipca, po tym jak niektóre osoby zasugerowały, że jego podejście nie musi być odpowiednie z punktu widzenia każdego dewelopera gier. W komentarzu ConcernedApe zauważył, że:

A tak w ogóle – nie krytykuję deweloperów, którzy pobierają opłaty za DLC. Okoliczności w każdym przypadku są nieco inne. To tylko mój osobisty pogląd i nie należy go traktować jako krytykę czyichkolwiek działań.

Oryginalna wiadomość (22 lipca, godz. 12:57)

Twórca Stardew Valley przysięga „na honor swojej rodziny”, że nigdy, ale to nigdy nie będzie żądał pieniędzy za DLC lub aktualizacje gry. Eric „ConcernedApe” Barone zamieścił tę obietnicę we wpisie opublikowanym w serwisie X. Zalecił też użytkownikom by – zgodnie z internetowym zwyczajem – zrobili zrzut ekranu jego deklaracji i w przypadku złamania przez niego danego słowa „zawstydzali go” screenami.

Po prawdzie, akurat w tym przypadku taka przysięga wydaje się zbędna. Przecież Barone dopiero co w tym roku wypuścił aktualizację, która miała skupić się na usprawnieniach dla moderów.

Tymczasem wersja 1.6 Stardew Valley zszokowała fanów liczbą nowości. Tych bowiem było tyle, że dla wielu osób uaktualnienie miało więcej wspólnego ze sporym DLC niż prostym patchem. Ba, deweloper dodał jeszcze więcej nowinek w kolejnych „małych” łatkach.

Barone odpowiedział na komentarz pod wpisem, w którym zapewnił, że ciężko pracuje nad wydaniem aktualizacji 1.6 na konsolach i urządzeniach mobilnych, ale nadal nie może podać daty premiery. Jeden z fanów podziękował twórcy za jego oddanie i zapewnił, że dopóki wszystkie te dodatki będą darmowe, nikt nie będzie narzekał na długie oczekiwanie na konsolowo-mobilny debiut uaktualnienia.

Co prawda część fanów deklarowała, że chętnie zapłaciłaby przynajmniej za co większe pakiety zawartości… ale najwyraźniej już niejako to zrobili, kupując Stardew Valley na kilku urządzeniach (wspólna progresja między platformami działa tylko na PC i urządzeniach mobilnych). To swego rodzaju podziękowanie za aktualizowanie SV przez ponad 8 lat, mimo że Barone od dawna odgrażał się, że kończy z rozwojem tej gry.

Xbox Game Pass kupisz tutaj

  1. Stardew Valley 1.6 przynosi tyle nowości, że wygląda w moich oczach jak darmowe DLC
  2. Stardew Valley – poradnik do gry

Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej