Stardew Valley 1.6 dostało kolejny spory patch. Dynamiczny rozwój raduje miłośników gry
Stardew Valley otrzymało patch 1.6.4, który (tak jak ostatnie łatki po debiucie aktualizacji 1.6) bynajmniej nie ogranicza się do wprowadzenia poprawek.
Twórca Stardew Valley udostępnił obiecaną aktualizacją 1.6.4 na pecetach. To kolejna „mała” łatka, w teorii skupiająca się na poprawieniu usterek z najnowszej wielkiej aktualizacji tej popularnej produkcji. Niemniej Eric „ConcernedApe” Barone ponownie nie omieszkał też nieco wzbogacić swojej produkcji.
Twórca zapowiadał, że w nowym patchu otrzymamy coś związanego z kopalniami. Jak się okazuje, do gry trafiło 40 „alternatywnych” układów kopalni – po 20 dla zwykłych oraz wulkanicznych wariantów.
Do tego fani otrzymali m.in. nowości związane z wędkowaniem (w tym „rybi szał”, czyli małe wydarzenia powodujące pojawianie się miejsc z intensywną aktywnością ryb na kilku minut, co pozwala szybko je złowić), nowa cutscenka (odgrywana, gdy pomożemy sąsiadom maksymalnie powiększyć ich rodzinę) oraz możliwość powstrzymania rozrostu mchów i porostów na drzewach za pomocą alkoholu.
Poza nową zawartością patch 1.6.4 to kolejne kilkadziesiąt poprawek i usprawnień. Są wśród nich zmiany balansu oraz te związane z komfortem rozgrywki (na przykład odblokowywanie zaległych osiągnięć po wczytaniu zapisanego stanu gry), jak również naprawione elementy i usunięte błędy. Pełną listę zmian znajdziecie w ogłoszeniu zamieszczonym przez twórcę na Steamie.
Barone wciąż nie ujawnił, kiedy aktualizacja 1.6 trafi wraz z tymi i wcześniejszymi poprawkami na konsole oraz urządzenia mobilne. Jednak bynajmniej nikt nie zarzuca twórcy, że z tym zwleka i nic nie robi. Wystarczy policzyć, jak wiele zmian i poprawek ConcernedApe wprowadził w czterech nie-tak-małych patchach, które trafiły do Stardew Valley po debiucie wersji 1.6
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!