autor: Michał Jodłowski
Torment: Tides of Numenera - budżet przekroczył 4,6 mln dolarów
Jak wynika z informacji dostępnych na oficjalnej stronie internetowej gry Torment: Tides of Numenera, projekt posiada obecnie budżet przekraczający niemałą sumę 4,6 miliona dolarów, który nie przestaje rosnąć. Twórcy nadal wprowadzają nowe stretch-goale; najnowszy cel opiewa na kwotę 4,75 miliona dolarów i wprowadzi do gry lokację zwaną Gullet.
Jak wynika z informacji dostępnych na oficjalnej stronie internetowej gry Torment: Tides of Numenera, budżet na jej produkcję obecnie przekracza niemałą sumę 4,6 miliona dolarów i wciąż rośnie. Już niemal 85 tysięcy graczy wpłaciło dotacje na rzecz powstania duchowego następcy kultowego erpega, Planescape: Torment, którego stworzyło legendarne studio Black Isle Studio, odpowiedzialne za takie produkcje, jak seria Icewind Dale czy dwie pierwsze części Fallouta. Twórcy nadal wprowadzają nowe stretch-goale; ostatnio osiągniętym celem było zaimplementowanie twierdzy gracza (podobnie jak w Baldur’s Gate czy chociażby w powstającym Pillars of Eternity), natomiast w tej chwili deweloperzy „zbierają” na przywrócenie lokacji o nazwie Gullet, będącej częścią samoświadomego miejsca o nazwie Bloom (widocznego na powyższej ilustracji), która została wycięta z powodów praktycznych. Gullet zwiększy rozmiar Bloom o około 10% i dopełni wizję artystyczną jego autora, George’a Zietsa (Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy, Dungeon Siege III, Pillars of Eternity). Cel zostanie osiągnięty, gdy licznik budżetu osiągnie wartość 4,75 miliona dolarów, w momencie pisania tego newsa wskazywał on 4 653 248 dolarów.
Gullet to miejsce, do którego głównie trafiają nieszczęśnicy pożarci przez istoty zwane „Maw”; najprawdopodobniej właśnie taki los spotkał enpeca imieniem Artaglio, który pojawił się w pierwszym zapisie rozgrywki z nowego Tormenta. W Gullet znajdują się umysły i wspomnienia tych pechowców, natomiast oni sami dokonują swojego żywota w półprzetrawionej formie i okropnych mękach. Ta upiorna część świata gry daje też początek wielu dziwnym, wrogo nastawionym potworom. Znaleźć można tam również różne artefakty (numenery) w połowie zatopione w ciele samoświadomego Bloom. Choć koncept tego miejsca brzmi raczej złowieszczo, to z pewnością doda kolorytu i tak już niecodziennej produkcji, na jaką niewątpliwie zapowiada się następca Planescape: Torment.
Torment: Tides of Numenera zadebiutuje nie wcześniej, niż w czwartym kwartale 2015 roku. Aby dorzucić się do produkcji i przywrócenia wyżej opisanej lokacji, należy udać się pod ten adres. Zachęcamy także do obejrzenia poniższego gameplayu, który przedstawia przede wszystkim szalenie ważny dla gry system dialogów.
- Kompendium wiedzy o grze Torment: Tides of Numenera
- Oficjalna strona internetowa gry Torment: Tides of Numenera