Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 20 czerwca 2024, 10:12

autor: Adrian Werner

Tim Cain przyłożył rękę do skasowania projektu Van Buren, czyli Fallouta 3 od Black Isle

Tim Cain, czyli współtwórca pierwszego Fallouta, zdradził, że odegrał pewną rolę w skasowaniu projektu Van Buren, czyli nowej odsłony cyklu, nad którą pracowało studio Black Isle.

Źródło fot. Interplay
i

Historia branży gier wypełniona jest skasowanymi projektami i chyba każdy gracz ma przynajmniej jeden, którego porzucenie mocno go zabolało. Dla wielu z nas, zwłaszcza fanów RPG-ów, taką grą jest Van Buren, czyli trzecia część serii Fallout, nad którą pracowało studio Black Isle. Osoby, które nadal nie mogą przeboleć tego, że produkcja nie została ukończona, zainteresować powinien nowy materiał wideo opublikowany przez Tima Caina na jego kanale YouTube.

  1. Cain to oczywiście prawdziwa legenda rynku pecetowych RPG-ów. Brał on udział w produkcji takich tytułów, jak Fallout, Fallout 2, Arcanum: Of Steamworks and Magick Obscura czy The Temple of Elemental Evil. Twórca opuścił Black Isle w 1998 roku, aby założyć studio Troika. Gdy w 2003 roku Interplay kasowało Van Burena, był on już dawno poza odpowiedzialnym za niego zespołem. Okazuje się jednak, że Tim Cain miał coś wspólnego z porzuceniem tego projektu
  2. W połowie 2003 roku z twórcą skontaktował się jeden z producentów z Interplay, z którym miał dobre relacje. Poprosił on, aby Cain przyszedł do firmy i zagrał we wczesną wersję Van Burena. Producent przyznał, że planuje skasowanie tego projektu, bo nie sądzi, aby studio Black Isle było w stanie ukończyć go w terminie, na który wydawca mógł sobie pozwolić. Chciał jednak zasięgnąć opinii Tima Caina i zależnie od tego, jaka ona by była, był w skłonny zmienić tę decyzję. Ludzie z Troika Studios odradzali Cainowi taką wizytę, ale producent przekonał go, bo stwierdził, że bez jego udziału projekt definitywnie zostanie skasowany.
  3. Po kilkugodzinnej wersji Cain miał ocenić, ile czasu najpewniej zajmie zespołowi ukończenie gry. Stwierdził, że za 18 miesięcy powinni mieć wysokiej jakości RPG-a. Producent spytał, czy nie jest możliwe skrócenie tego czasu, a Cain odpowiedział, że przy mocnym crunchu może dałoby się to zrobić w 12 miesięcy, ale gra najpewniej trafiłaby wtedy na rynek z wieloma problemami, w tym kiepskim balansem i licznymi błędami. Co gorsza, po roku pracy w takim trybie z zespołu zostałoby strzępy, więc bardzo to odradza.
  4. Gdy wychodzili już z budynku Interplay producent przyznał, że każda odpowiedź inna niż „sześć miesięcy” oznaczała, że gra zostanie skasowana, więc nieświadomie Tim Cain przypieczętował los Van Burena. Jednak nie należy zakładać, że to Cain odpowiada za porzucenie projektu. Producent także był przekonany, że nie da się tego zrobić w pół roku, a te konsultacje jedynie upewniły go w tym, że ma rację.
  5. Tim Cain podkreśla, że za skasowanie Van Burena nie można także winić tego producenta. Interplay było bowiem wtedy w bardzo trudnej sytuacji i firmie szybko kończyły się pieniądze. Wydawca po prostu nie miał środków na pokrycie cyklu produkcyjnego dłuższego niż sześć miesięcy.

Ostatecznie więc Van Buren został skasowany. Interplay nie przeprowadziło masowych zwolnień i ludzii z tego zespołu w większości przeniesiono do innych projektów. Porzucenie nowego Fallouta zostało jednak odebrane wewnętrznie, jako sygnał, że firma się zwija i w ciągu kilku miesięcy nastąpił duży exodus pracowników. Ostatecznie wydawca zmuszony był sprzedać markę i w ten sposób po wielu latach dostaliśmy Fallouta 3 od studia Bethesda.

Warto wspomnieć, że techniczne demo Van Burena, jakiś czas temu trafiło do sieci, więc każdy może sam sprawdzić, w co zagrał Tim Cain w biurze Interplay w 2003 roku. Grupa fanów pracuje od wielu lat nad nieoficjalnym projektem, który ma dokończyć Van Burena. Prace idą wolno, ale mamy nadzieję, że kiedyś zostaną ukończone i będziemy mogli zagrać w takiego Fallouta 3, jakiego wymarzyli sobie pracownicy Black Isle.

  1. Testujemy grę Van Buren - tak wyglądałby Fallout 3, gdyby nie Bethesda

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej