Plotki o DLC do The Sims 4 przelały czarę goryczy, fani eksplodowali
Plotki o dwóch nowych kolekcjach do The Sims 4 spotkały się z krytycznym odbiorem. Gracze żalą się, że EA zamiast naprawiać błędy, woli wydawać kolejne małe dodatki.
W sieci pojawiły się plotki o kolejnych dwóch kolekcjach do The Sims 4. Doniesienia te spowodowały, że społeczność graczy ponownie poczuła się rozczarowana i we frustracji zaczęła tłumnie narzekać na politykę Electronic Arts.
Plotki o nowych kolekcjach
Kolekcje to małe dodatki wprowadzające głównie obiekty kosmetyczne. Informację o nowej zawartości tego typu opublikowała użytkowniczka The Sims Forums o pseudonimie LeGardePourpre. W plikach aktualizacji odnalazła bowiem ikony, które wyglądają, jakby miały obrazować nowe DLC. Oczywiście należy mieć na uwadze, że jest to nieoficjalne doniesienie, więc może okazać się nieprawdziwe.
Frustracja graczy
Tym niemniej wspomniany powyżej wyciek przelał czarę goryczy fanów. Na Reddicie pojawił się prosty mem pokazujący, jak EA podchodzi do różnych typów dodatków. Jeśli spojrzy się na DLC wydane w ostatnim czasie, to widać, że kolekcje stały się niemal codziennością. Akcesoria natomiast przestały się ukazywać.
Jak się okazuje, mem ten jest wodą na młyn dla rozżalonych graczy, którzy są zmęczeni polityką monetyzowania The Sims 4. Główny zarzut dotyczy tego, że EA planuje wydawać kolejne kolekcje, zamiast naprawić błędy trapiące grę od miesięcy. Sztandarowym przykładem w dyskusji stał się dość niecodziennie działający system lęków.
Dla kontekstu: system pragnień i lęków pojawił się w The Sims 4 w lipcu tego roku. Powoduje on, że simowie z czasem rozwijają w sobie strach przed określonymi rzeczami. W momencie konfrontacji z tym, co ich przeraża, otrzymują oni negatywne nastrójniki.
Chociaż na papierze prezentuje się to dobrze, w praktyce nie działa najlepiej. Przykładowo strach przed utratą pracy występuje w momencie otrzymania awansu. Dodatkowo opcja wyłączenia lęków nie zawsze daje pożądany efekt i dalej pojawiają się one w grze.
Wyłączyłem lęki i pragnienia w ustawieniach, a moja simka wciąż ma obawy, szczególnie z powodu „utraty pracy”, chociaż skończyła college i osiągnęła najwyższy poziom kariery – napisał użytkownik BooCatFun.
Oczywiście w wątku można również znaleźć komentarze, że kolekcje nie dodają niczego interesującego i po prostu nie opłaca się ich kupować. Jak więc widać, nawet nieoficjalna informacja na temat kolekcji sprawia, że społeczność staje się rozdrażniona.
