The Sims 4 – nie będzie uciążliwych zabezpieczeń ani wersji konsolowych
Po obszernej prezentacji The Sims 4 na wczorajszej konferencji firmy Electronic Arts podczas targów Gamescom, przyszedł czas na więcej nowości. Dowiedzieliśmy się, że twórcy gry zamierzają pozbawić tytuł uciążliwych zabezpieczeń (DRM). Ponadto nie jest planowane jego wydanie na konsolach.
Podczas konferencji firmy Electronic Arts, zorganizowanej wczoraj na niemieckich targach Gamescom, dokonano pierwszego publicznego pokazu gry The Sims 4, dzięki któremu dowiedzieliśmy się, jakie nowości trafią do osławionej serii studia Maxis – pokryły się one w znacznej mierze z przeciekami, do jakich doszło kilka dni wcześniej. To jednak nie koniec informacji w tym temacie. Dziś poznaliśmy nieco więcej szczegółów na temat technicznej strony gry.
Przede wszystkim – The Sims 4 będzie pozbawione uciążliwych zabezpieczeń, wymuszających nieustanne połączenie z Internetem. Twórcy wzięli sobie do serca krytykę, z którą spotkał się ten element w ich ostatnim dziele, SimCity, dlatego nowa produkcja studia Maxis będzie mogła pozostawać w trybie offline.
Udzielono również odpowiedzi na pytanie o to, czy omawiany tytuł trafi na konsole. Deweloper odparł, że nie ma obecnie planów dokonania konwersji, a w polu jego zainteresowania znajdują się wyłącznie wersje na komputery PC i Mac.
Przypomnijmy, że The Sims 4 trafi na rynek w niesprecyzowanym bliżej okresie przyszłego roku. Twórcy skupią się głównie na oddaniu bogatego życia emocjonalnego naszych Simów, pozwalając nam jednocześnie na jeszcze większą indywidualizację tworzonych postaci (wliczając w to nawet takie elementy jak styl poruszania się). Nie zabraknie także innowacji na polu budowania domów, jak również pełnego wsparcia dla dzielenia się wykreowanymi elementami ze społecznością skupioną wokół gry.