The Crew łapie za ogon Forzę Horizon i Test Drive naraz - Motoprzegląd Drauga

Źródło fot. Ubisoft

i

Rok 2023 zaczyna się zagęszczać – a przynajmniej jego druga połowa, w której spodziewam się już trzech dużych premier. Ba, właściwie czterech. Do Forzy Motorsport i Test Drive Unlimited: Solar Crown (a przypuszczalnie także nowych rajdów od Codemasters) znienacka dołącza The Crew Motorfest. Dalej na horyzoncie majaczy GTR Revival, robiące użytek z rozwoju sztucznej inteligencji w słusznej sprawie. Są też biorąca się w garść Forza Horizon 5 oraz Gran Turismo 7, które pomaga Sony przekonać graczy do wydania ok. 3000 zł na PlayStation VR2. Na tym oczywiście nie koniec opisywanych gier – czytajcie dalej.

The Crew Motorfest może namieszać

Miny w firmie Nacon musiały zrzednąć, gdy The Crew Motorfest zostało zapowiedziane. Studio KT Racing spokojnie szykowało wielki powrót Test Drive Unlimited (z Solar Crown) na ten rok – a tu się nagle okazało, że z podobnym zamiarem nosi się również Ubisoft. Piję oczywiście do osadzenia nowego The Crew na hawajskiej wyspie Oahu. To wybór ewidentnie podyktowany odwoływaniem się do naszej nostalgii – w tym samym miejscu rozgrywało się kultowe pierwsze TDU.

To jednak tylko jedna strona medalu. Jeśli chodzi o całą resztę, bez wątpienia Motorfest rzuca rękawicę serii Forza Horizon. Krzyczy o tym praktycznie każda klatka zwiastuna zapowiadającego tę grę (poniżej). Jest otoczka motoryzacyjnego festiwalu, są najazdy na urokliwe tropikalne krajobrazy niczym z Meksyku, są wreszcie cztery nieprzypadkowo dobrane maszyny.

Lamborghini Urus i Sian, Ford Bronco oraz Shelby Cobra – reprezentanci czterech kategorii, którzy mają uzmysłowić graczowi szeroki przekrój samochodów, umożliwiający ściganie się i asfaltem, i szutrem, i bezdrożami. Do tego zbliżenia na poślizgi i pracujące zawieszenie (a nawet migawka z facetem grającym na kierownicy w dodatkowym filmie zza kulis), by zasugerować zmiany w fizyce, bez których entuzjaści Forzy Horizon do tej pory nie mieli czego szukać w The Crew 2 (tak jak ja).

Po motocyklach, samolotach i łodziach w trailerze i na stronie gry nie ma ani śladu, ale serwis IGN już usykał potwierdzenie, że drugi i trzeci typ maszyn wystąpią w grze (w takim razie pierwszy najpewniej też). Portal dowiedział się również, że Motorfest, w przeciwieństwie do TDU, nie odtworzy całego Oahu w skali 1:1 – tym razem studio Ivory Tower stawia na bardziej zagęszczony i zróżnicowany świat, z niepowtarzalnymi lokacjami stworzonymi ręcznie (to odmiana także po USA z poprzednich The Crew).

Dokładniejszych szczegółów na razie brak. Już od 1 lutego z grą zapoznaje się jednak 2 tys. wybrańców, których zaproszono do pierwszej fazy testów w ramach programu Insider. Zgłoście się tutaj, jeśli chcecie mieć szansę na udział w rozgrywkach w którymś późniejszym etapie. Premierę The Crew Motorfest zapowiedziano ogólnikowo na 2023 rok. Gra zmierza na PC, PS5, XSX/S, PS4 i XOne – i zapewne Ubisoft chce ugrać najwięcej na PlayStation, gdzie Forzy Horizon nie ma z oczywistych względów. Przyznam, że trochę mu kibicuję.

GT7 z trybem ForzaVista, ale tylko w VR

Koniec końców styczeń upłynął bez jakiejkolwiek aktualizacji do Gran Turismo 7 – i wiemy już, że tak samo będzie z większą częścią bieżącego miesiąca. Sony potwierdziło, że kolejny update ukaże się dokładnie 22 lutego. Oczywiście jedynym elementem jego zawartości, o którym mówi się na ten moment, jest wsparcie dla gogli PlayStation VR2, wchodzących na rynek tego samego dnia.

Wybrani przedstawiciele mediów mieli już okazję zagrać w GT7 w wirtualnej rzeczywistości i po sieci rozniosło się stanowisko, że to kapitalna sprawa – ponoć pierwszorzędna immersja z dobrą grafiką w niezachwianych 120 klatkach na sekundę. Dodatkową gratką jest VR Showroom – swoisty odpowiednik trybu ForzaVista z konkurencyjnej serii, w którym będziemy chodzić wokół aut w różnorodnych sceneriach i oglądać je z bliska, również od środka. Pod maskę jednak nie zajrzymy.

Niektórzy podkreślają, że sprawa jest tym kapitalniejsza, iż posiadacze gry dostaną to wszystko za darmo. Cóż, to jeden punkt widzenia – według innego Polyphony Digital serwuje nam atrakcje, za które trzeba dopłacić ok. 3000 zł (tyle kosztuje PSVR2). Mam nadzieję, że aktualizacja, którą dostaniemy przeszło dwa miesiące po poprzedniej, zaoferuje też nielichą zawartość dla graczy niezaliczających się do elitarnego grona entuzjastów wirtualnej rzeczywistości. Mile widziane byłoby więcej niż standardowe trzy nowe auta, o dodatkowej trasie nie wspominając…

Forza Horizon 5 wraca do formy

Karta się odwróciła i z Forzą Horizon 5 znów da się żyć w pokoju. Studio Playground Games chwaliło się nową zawartością na luty i prawie przemilczało poprawki w aktualizacji inaugurującej Serię 17, a okazało się, że te są równie – jeśli nie bardziej – istotne.

Otóż deweloper pozbył się po cichu najbardziej uciążliwych mankamentów, które wielu graczom psuły humor już od początku listopada. Czas wczytywania wyścigów wrócił do normy, a menu odżyło, gubiąc przycięcia, które wcześniej potrafiły zmienić ulepszanie samochodów w pokaz slajdów. W ten sposób twórcy oszczędzili nam sporo frustracji. Gdyby jeszcze pochylili się nad wyciekami pamięci i dławieniem się gry na zaludnionych obszarach…

Na marginesie – studio Playground Games po raz pierwszy rozdało Golden Tank Awards, czyli nagrody dla graczy, którzy stworzyli najlepsze trasy w Laboratorium zawodów (EventLab). Wyróżnienia podzielono na kilka kategorii. Z nominowanymi i zwycięskimi kreacjami fanów zapoznacie się tutaj; znajdziecie tam też kody, dzięki ktorym możecie łatwo odszukać i rozegrać poszczególne zawody w grze.

Powyższe poprawki są tym milej widziane, że na Serię 17 Playground Games znów przygotowało atrakcje, które skutecznie zachęcają do grania. Przede wszystkim samochody – choć dodano tylko cztery egzemplarze, z czego dwa przywrócono z Forzy Horizon 4, znalazł się wśród nich wysoce pożądany nowy Nissan Z (rocznik 2023), czyli następca uwielbianego, ale już wysłużonego modelu 370Z. Drugą nowością, też godną uwagi, jest kultowa Toyota Sports 800 z 1965 roku.

Nissan był nagrodą na Playliście Festiwalowej w ubiegłym tygodniu (jeśli go przegapiliście, wciąż macie szansę zdobyć ten wóz przez dom aukcyjny). Obecnie za 20 punktów z aktywności rozdawana jest Toyota MR2 GT z 1995 r. Warto się o nią upomnieć, bo wśród owych aktywności nie brakuje ciekawych atrakcji, na czele z dwiema trasami wybranymi spośród twórczości graczy, poszukiwaniem skarbu oraz specjalnym wyzwaniem fotograficznym, w którym trzeba rozglądać się za japońskimi latarniami ukrytymi pośród prastarych ruin. To sporo naprawdę dobrej zabawy.

Tym niemniej cieniem na tym wszystkim wciąż kładzie się brak wieści o wyczekiwanym drugim rozszerzeniu do Forzy Horizon 5…

GTR Revival genialnie ujarzmia AI

Projekt GTR Revival zaczyna się rozkręcać. Niedawno ruszyła oficjalna strona studia tworzącego grę (Straight4), na której można zapisać się do newslettera – i już otrzymać pierwsze z comiesięcznych wydań. Zaprezentowano w nim sylwetki dwóch deweloperów czuwających nad fizyką: Henrika Rossa, współtwórcy kultowego GTR i byłego kierowcy wyścigowego (jeździł Viperem GTS-R pierwszej generacji; jego wóz ma dużą szansę trafić do gry), oraz AJ Webera, który programuje „od podstaw” nowy silnik pod kątem symulacji – np. zmieniony model opon, dla którego punkt wyjścia stanowi dorobek Project CARS 2.

Ponadto twórcy pochwalili się przełomowym rozwiązaniem w GTR Revival, które chcą opatentować. Wykorzystali chatbota napędzanego sztuczną inteligencją, by wcielał się w grze w różne role. Poniżej widnieją dwa filmy, na których zademonstrowano ten pomysł.

Na pierwszym – pochodzącym z Automobilisty 2 – słyszymy, jak AI zapewnia wiarygodny komentarz sportowy na dwa głosy podczas wyścigu. Algorytm „obserwuje”, co się dzieje na torze, i nieustannie prowadzi rozmowę, w opis bieżących wydarzeń wplatając informacje np. o osiągnięciach poszczególnych kierowców, samochodach i torach. Na drugim filmie – zarejestrowanym w Project CARS 2 – toczy się rozmowa z inżynierem wyścigowym (w tej roli AI przemawiające głosem Stiga a.k.a. Bena Collinsa), który dostarcza graczowi żądanych informacji i udziela rozmaitych wskazówek.

Do tej pory byłem sztucznointeligencjosceptykiem, ale muszę powiedzieć, że ten patent ma ogromny potencjał. To naprawdę może być przełom w grach wyścigowych – o ile Straight4 Studios faktycznie zdoła zaimplementować swój patent w GTR Revival w funkcjonalny sposób…

Motokurier (TDU, F1 23, Rennsport)

1. Firma Nacon zapowiedziała na 9 marca kolejny pokaz gier z serii Nacon Connect. Znamienne, że jedno z pierwszych zdań komunikatu prasowego na ten temat brzmiało: „Kategoria gier wyścigowych w tej edycji będzie reprezentowana tylko przez TT Isle of Man 3” – żeby nikt nie zdążył naostrzyć sobie zębów na upragniony gameplay z Test Drive Unlimited: Solar Crown. Na szczęście na Discordzie szybko uspokojono fanów, że przed tym wydarzeniem otrzymamy jakieś nowe informacje o TDU. Tym niemniej jeśli studio KT Racing nie jest w stanie pokazać się nawet z nowym zwiastunem przeszło pół roku po poprzednim, zaczynam mieć wątpliwości co do premiery gry w tym roku…
2. A propos TT Isle of Man: Ride on the Edge 3 – pojawiły się dwa kolejne gameplaye z tego tytułu. Pokazują drugą (tutaj) i trzecią (poniżej) sekcję tytułowej trasy. Przypuszczam, że Nacon zaprezentuje nam całą 60-kilometrową pętlę przed majową premierą. Ponadto twórcy przybliżyli nieco grę w artykule opublikowanym na Steamie. Opisuje on m.in. ulepszenia fizyki oraz szykowane motocykle i trasy (dowiadujemy się np. tego, że na zapowiedziane wcześniej 32 trasy składa się 8 torów podzielonych na odcinki).
3. EA Sports ogłosiło zawarcie partnerstwa z Maxem Verstappenem (dzięki, VGC). W jego ramach mistrz świata Formuły 1 ma wziąć udział w tworzeniu „zawartości” w obrębie „portfolio” wydawcy. Konkretów nie podano, ale pewnikiem chodzi z grubsza o to, że Verstappen mocno zaznaczy swoją obecność w F1 23 (gra nie została jeszcze zapowiedziana, lecz jest praktycznie pewna).
4. Zamknięte beta-testy Rennsport zaliczyły kolejne opóźnienie. Deweloper miał podać datę ich startu w ten weekend, podczas turnieju organizowanego na IEM Katowice, ale zmienił plany. To znaczy – przyjechał do Polski i prowadzi e-sportową rywalizację, ale na ogłoszenie dotyczące bety przyjdzie nam jeszcze poczekać.
5. Twórcy iRacing wyłożyli swoje plany na nadchodzące miesiące. W relatywnie niedalekiej przyszłości powinniśmy zobaczyć hiszpański tor Jerez, ponadto deweloper zamierza wprowadzić m.in. gruntowne zmiany w wyścigach na szutrowych owalach (pracuje np. nad dynamiczną nawierzchnią) oraz deszczowe warunki pogodowe. Inne szykowane tory to Algarve, Aragon, Misano, Pukekohe czy Ledenon. Po szczegóły odsyłam tutaj.
6. Zbliża się pora pierwszego tegorocznego zrzutu zawartości w rFactorze 2, a Studio 397 przygotowuje się nań, wprowadzając rozmaite techniczne poprawki w grze. Najciekawsza z nich to niewątpliwie zniesienie kontrowersyjnego wymogu wykupienia wszystkich samochodów z DLC startujących w wyścigu, w którym uczestniczymy (teraz wystarczy mieć maszynę, którą się prowadzi, jak w każdej „normalnej” grze). Do tego dochodzą szeroko zakrojone zmiany w pojazdach klasy GT3 i inne poprawki, z którymi zapoznacie się tutaj.