Testujemy Driver: San Francisco na notebooku ASUS K53SV
Wiemy już jak Driver: San Francisco radzi sobie na mocnej konfiguracji. Teraz przetestujemy go na notebooku ASUS K53SV
Przetestowaliśmy już jak Driver: San Francisco radzi sobie na ASUS’ie G74SX. Pora więc sprawdzić jak najnowsza gra studia Ubisoft Reflections radzi sobie na słabszym z naszych notebooków.
Opis samej gry znajdziecie w jej teście na notebooku ASUS G74SX.
MINIMALNE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
- Procesor: Intel Pentium D 3,0 GHz lub AMD Athlon64 X2 4400+ 2,2 GHz
- Pamięć operacyjna: 1 GB RAM (2 GB w przypadku Windows 7)
- Karta grafiki: z 256 MB pamięci i wsparciem dla Shader Model 4.0
- Miejsce na dysku: 10 GB
- System operacyjny: Windows XP/Vista/7
REKOMENDOWANE WYMAGANIA SPRZĘTOWE
- Procesor: Intel Core2Quad Q6600 2.4Ghz lub Athlon II X4 620 2.6Ghz
- Pamięć operacyjna: 2 GB RAM
- Karta grafiki: z 512 MB pamięci i wsparciem dla Shader Model
- Miejsce na dysku: 10 GB
- System operacyjny: Windows XP/Vista/7
Wymagania nie są niskie, to raczej standard dla współczesnych wysokobudżetowych produkcji.
Ustawienia wysokie, rozdzielczość 1360 x 768
Zacząłem od ustawień wysokich i spotkało mnie niestety lekkie rozczarowanie. Poziom średnio 24 klatek na sekundę przy okazyjnych spadkach poniżej 20 FPS-ów nie jest zadowalający. Grać się da całkiem przyjemnie, ale do ideału brakuje sporo.
Ustawienia średnie, rozdzielczość 1360 x 768
Uznałem, że krzywda mi się nie stanie jeśli spróbuję ustawień średnich. Jakieś było moje zdziwienie, gdy uzyskałem praktycznie takie same wyniki jak przy opcjach wysokich. Postanowiłem więc dokładnie przyjrzeć się różnicom między trzema dostępnymi poziomami detali.
Powyżej możecie obejrzeć porównanie pomiędzy ustawieniami wysokimi i niskimi. Jeśli macie problemy ze znalezieniem jakichkolwiek różnic to nie bez powodu; takowych po prostu nie ma. Choć trudno w to uwierzyć, trzy poziomy detali do wyboru to fikcja. To atrapy nie spełniające żadnej funkcji. Niezależnie od tego, które ustawienie wybierzemy, gra i tak będzie wyświetlała to samo. Nie więc dziwnego , że wyniki testów były takie same.
Ustawienia niskie, rozdzielczość 800 x 600
Zaskoczony takim obrotem spraw postanowiłem na koniec sprawdzić minimalne ustawienia, czyli niski poziom detali i rozdzielczość 800 x 600. Płynność uległa poprawie, ale i tak różnica nie była wielka. Głównie zwiększyła się stabilność wyświetlania grafiki. O ile średnia prędkość podskoczyła jedynie o kilka klatek na sekundę, to jednocześnie nie zdarzały już się spadki poniżej 20 FPS-ów.
Podsumowanie
Testowanie Driver: San Francisco na notebooku ASUS K53SV było przeżyciem dziwnym. Gra nie działała za szybko, możliwość wyboru poziomu detali to fikcja, a zmiana rozdzielczości miała zaskakująco niewielki wpływ na prędkość działania programu. Widać jak na dłoni, że Ubisoft potraktowało wersję pecetową z mocnym lekceważeniem. Wydaje się, że spore różnice pojawiają się dopiero przy bardzo wysokich rozdzielczościach, co widać dobrze w teście nowego Drivera na ASUS’ie G74SX. Mimo wszystko na K53SV dało się w miarę przyjemnie grać, choć do ideału sporo brakowało.