Najpopularniejsi towarzysze Mass Effect: Legendary Edition, są pierwsze dane
Obecność Mass Effect: Legendary Edition na Steamie pozwoliła na zebranie ciekawych danych. Wiemy teraz, kto jest najbardziej lubianym członkiem załogi, ilu graczy wdało się w romanse i czego najczęściej używano w walce.
- Z osiągnięć w Mass Effect: Legendary Edition wiemy, że Tali jest najbardziej lubianym przez graczy członkiem załogi Normandii.
- Najczęściej wybieranymi umiejętnościami były z kolei te obejmujące zastosowanie biotyki.
- Do tej pory pierwszą część Mass Effecta ukończyło 33% graczy.
Premiera Mass Effect: Legendary Edition już za nami i powoli możemy zacząć przyglądać się decyzjom, jakie podejmowali gracze w RPG-ach od BioWare. Jest to banalnie proste, ponieważ wiele z kluczowych wyborów z gier wiąże się z konkretnymi osiągnięciami na Steamie. W łatwy sposób możemy więc sprawdzić wszelkie interesujące nas zagadnienia.
Jedną z pierwszych rzeczy, jakich możemy się w ten sposób dowiedzieć jest fakt, że Tali to najbardziej lubiany członek załogi Normandii. Ponad połowa graczy (55%) zabrała Quariankę na minimum 5 misji. Zaraz za nią plasuje się Garrus, który również uczestniczył w minimum 5 questach u 52,4% graczy. Z ekipy, z którą mamy do czynienia w pierwszej odsłonie serii najsmutniejszy jest prawdopodobnie Kaidan, którego tak często wybierało tylko 33,8% posiadaczy gry.
Wiemy również, ile osób do tej pory ukończyło cały wątek fabularny pierwszego Mass Effecta. Napisy końcowe zobaczyło 33% graczy. Co ciekawe, znaczna część tego grona to także osoby bardzo zaangażowane w rozgrywkę. 20,8% posiadaczy gry odblokowało bowiem osiągnięcie Perfekcjonista, które wiąże się z zaliczeniem większości aktywności dostępnych w produkcji (niestety nie wiemy, o jaki procent chodzi).
Z osiągnięć wyłania się też wyraźny obraz, które klasy postaci były popularniejsze wśród graczy. Większość z nich wybierała drogę biotyka, zamiast mniej egzotycznych ról zwykłego żołnierza bądź technika. Inną ciekawą statystyką jest liczba graczy, jaka zdążyła już wdać się w romantyczne relacje z członkami załogi. Na ten moment jest ich niewiele mniej niż wszystkich osób, które ukończyły grę (26,8%).
Liczba zdobytych osiągnięć spada dopiero przy okazji kolejnej części trylogii. Nie jest to niczym niezwykłym biorąc pod uwagę, że produkcja dostępna jest dopiero od 14 maja. Większość z graczy najprawdopodobniej nie zdążyła jeszcze zajść tak daleko. Mimo wszystko drugą część serii ukończyło 8,8% osób. W przypadku ostatniej odsłony jest to 1,4%. Znaleźli się także szaleńcy, którzy zdążyli już zaliczyć wszystkie trzy gry na najwyższym poziomie trudności. Nie było ich jednak zbyt wielu (0,1%).
- Recenzja Mass Effect: Legendary Edition - drogo, ale dobrze
- Kocham Mass Effecta, ale nie potrzebuję filmu w tym uniwersum
- BioWare – oficjalna strona