Świetną broń i zbroję w Oblivion Remastered można zdobyć już w pierwszych godzinach gry, ale potrzeba do tego sporo sprytu
Przygotowywanie ekwipunku w remasterze Obliviona nie musi być trudne. Twórcy podrzucają nam dobry rynsztunek praktycznie na starcie – wystarczy odrobina cierpliwości i zwinności.

Co jak co, ale studiu Bethesda trzeba przyznać jedno: naprawdę potrafi zaskoczyć. Choć leaki na temat The Elder Scrolls 4: Oblivion Remastered krążyły gdzieś wśród społeczności graczy, wielu nie spodziewało się tak nagłej premiery – tymczasem od paru dni możemy cieszyć się memicznie kultowym RPG-iem w odświeżonej wersji.
Nowa szata graficzna oraz dostępność na Game Passie przyciągają nie tylko starych wyjadaczy, ale także nowe osoby, które po raz pierwszy mają do czynienia ze światem „czwórki”. Sama wiem, jak to jest czuć zagubienie po pierwszym wyjściu z lochów – na szczęście porządny ekwipunek da się zdobyć już w pierwszych godzinach.
Więcej pomocnych informacji z Oblivion Remastered znajdziecie w naszym poradniku:
Na początek uzbrójcie się w cierpliwość
Rynsztunek, o którym mowa należy domyślnie do bosmerskiej wojowniczki imieniem Umbra, przebywającej w elfich ruinach Vindasel. W podróż możemy wyruszyć praktycznie po wydostaniu się z kanałów pod więzieniem z prologu – wystarczy kierować się na południowy-zachód od wyjścia, w stronę Wielkiej Puszczy. By dostać się do Umbry, musimy wpierw przejść przez korytarze ruin, w których nie brakuje pułapek. Szczególnie zapamiętajcie tę z kolcami na początku!

Przy pierwszej rozmowie Umbra będzie zwykłym NPC-em bez wrogich zamiarów względem nas, ale niestety zdobycie pięknego ebonowego pancerza wymaga ostatecznych środków. Bosmerkę odwiedzamy na samym początku gry, dlatego wygrana w otwartym pojedynku graniczy z cudem – musimy zatem uciec się do podstępu.
Istnieją dwa sposoby na uporanie się z Umbrą, przy czym każdy zaczyna się od zaatakowania jej (najlepiej na dystans) oraz ucieczki w stronę wyjścia z ruin. Korzystając ze sprintu pamiętajcie, by odpowiednio go dawkować – spadek paska werwy do zera może nie tylko nas spowolnić, ale także zaprzepaścić cały plan. Zapisy to w całym tym procesie rzecz święta!
Pierwszą metodą jest zaprowadzenie Umbry do sali z kolczastą pułapką i bieganie wokół płyty tak, by wojowniczka sama wpadała w potrzask. Całość jest o tyle czasochłonna, że Umbra posiada sporą ilość punktów życia i raczej nie zginie od jednego bliskiego starcia z kolcami.

Drugi wariant wymaga od nas panicznej wycieczki z powrotem do Cesarskiego Miasta, z Umbrą na ogonie. Na miejscu musimy sprowokować strażników do zaatakowania wojowniczki – jeżeli nie zrobią tego samodzielnie, to wystarczy trochę między nimi pobiegać. Przypominamy, że Umbra to wciąż bardzo wytrzymała postać, dlatego konieczne może być szukanie kolejnych grup strażników aż do skutku.
Jedyna wada? Choć zawsze miło jest, kiedy ktoś wykona za nas brudną robotę, w całym tym bałaganie mogą zginąć niewinni cywile zaprogramowani do ataku na wroga. Szczęście w nieszczęściu, ważnym NPC-om nic nie grozi.
W co dokładnie jest wyposażona Umbra?
Po nie do końca własnoręcznym pokonaniu wojowniczki możemy zlootować pozostałości po niej – a uwierzcie, że jest co zbierać. Umbra jest wyposażona w jednoręczny miecz sieczny i pełen pancerz, na który składają się buty, kirys, rękawice, nagolenniki, hełm oraz tarcza.
Całość ekwipunku idealnie sprawdzi się u wojownika w ciężkim pancerzu, przy czym miecz Umbry posiada dodatkową zaletę: jest zaklęty w efekt „Pułapka duszy”, aktywujący się przy uderzaniu przeciwników. Co się zaś tyczy pancerza, warto zawczasu przygotować się na jego ciężar. Pełen strój Umbry posiada wagę 139 – jeżeli tak jak ja lubicie zbierać wszystko, co popadnie w Scrollsach, lepiej powyrzucajcie niepotrzebne garnki i miotły.