Sukces Baldur's Gate 3 nie zaskoczył Todda Howarda. Starfield: Shattered Space z premierą w tym roku
Todd Howard zdradził, kiedy możemy spodziewać się nowej aktualizacji oraz premiery dodatku do gry Starfield. Szef Bethesdy napomknął też o próbach zwiększenia produktywności oraz sukcesie Baldur's Gate 3.
Starfield otrzyma zapowiadane fabularne DLC pod koniec 2024 roku. Taką informację przekazał Todd Howard, szef firmy Bethesda Softworks, w wywiadzie przeprowadzonym przez Greg Millera z kanału Kinda Funny Games. Pełną transmisję możecie obejrzeć w serwisie YouTube.
Co więcej, Howard zdradził, iż w tym tygodniu poznamy informacje na temat kolejnej aktualizacji Starfielda, która trafi do graczy niewiele później. Twórca nie zdradził na razie nic konkretnego, ale wspomniał, że deweloperzy pracują nad nowym trybem wyświetlania na konsolach, dodatkowymi funkcjami budowania statków oraz „kilkoma niespodziankami”.
Amerykanin potwierdził też, iż nadal trwają pracę nad dawno obiecaną aktualizacją Creation Kit, która wprowadzi narzędzia do tworzenia fanowskiej zawartości. Todd nadal nie mógł podać konkretnej daty, ale zapewnił, że pakiet jest już testowany przez moderów i wkrótce dowiemy się więcej na jego temat. Nie żeby gracze czekali z tworzeniem modów na oficjalny edytor (via Cooldown.pl).
Sukces Baldur’s Gate 3 nie zaskoczył Howarda
Oprócz Starfielda Howard odniósł się też do innego RPG, obecnie uważanego najpewniej za najlepszą zeszłoroczną grę z tego gatunku. Według twórcy sukces Baldur’s Gate 3 nie powinien nikogo dziwić i zespół Larian Studios w pełni na niego zasłużył.
Jak to ujął szef Bethesdy, poniektórzy przedstawiciele branży mogli myśleć o tym jako o sukcesie „z dnia na dzień”, ale jest to mało zasadne. Nie tylko z powodu jakości samej gry, ale też w kontekście poprzednich dokonań studia Larian oraz ich podejścia do swojej pracy:
Od dawna wykonywali świetną robotę. Myślę, że jest kilka osób w branży, które patrzą na Lariana i mówią: „och, spójrz na ten sukces z dnia na dzień”. Czy grałeś w ich poprzednie gry? Myślę, że wykonali świetną robotę. Oczywiście pod względem tego, co dostarczyli jako produkt, ale także tego, kim są jako studio. Jak podchodzą do swojej pracy. Jak o niej mówią. Myślę, że to fantastyczne.
Niekoniecznie oznacza to, że Bethesda pójdzie śladem Larian Studios, aczkolwiek Howard przyznaje, że firma podpatruje u innych rozwiązania, które okazały się lepsze od własnych pomysłów studia. W końcu, zdaniem innych deweloperów, to jak najbardziej prawidłowe podejście do tworzenia gier.
Bethesda przyspiesza
Można by złośliwie zauważyć, że Bethesda dała sobie bardzo dużo czasu na takie podpatrywanie. Zresztą Todd Howard odniósł się w wywiadzie do kwestii długiej produkcji swoich gier. Również Bethesda nie chce „czekać tak długo” i szuka sposobów na przyspieszenie produkcji, ale też chce upewnić się, że jej projekty są „najwyższej jakości”. Obecnie w firmie działa 5 zespołów.
Pomijając cyniczne uwagi co do „jakości” gier Bethesdy na premierę (popularny mem głosi, że przy każdym nowym debiucie firma liczy na naprawienie gry przez moderów), za znamienne można uznać, iż sam szef studia odnosi się do tej kwestii.
Rychło w czas – The Elder Scrolls 6 zapowiedziano prawie 8 lat temu, a mimo to ledwie 10 dni temu Howard wciąż odmawiał podania choćby przybliżonego terminu premiery. Mamy jedynie nie do końca oficjalne doniesienia, jakoby „szóstka” („szesnastka”?) miała trafić na rynek w 2026 roku.