autor: Zuzanna Domeradzka
Strategia inspirowaną kultową serią Command & Conquer zaliczyła falstart na Steam. Gracze, którzy zapłacili więcej za Tempest Rising, mogą poczuć się oszukani
RTS Tempest Rising zbiera dobre recenzje od krytyków. Gra debiutuje dziś we wczesnym dostępie, lecz deweloperzy mocno namieszali w kwestii dostępnych edycji gry.

Dziś w płatnym wczesnym dostępie na Steamie miał zadebiutować duchowy spadkobierca serii Command & Conquer, Tempest Rising. Odpowiedzialne za ten RTS osadzony w alternatywnym świecie science fiction studio Slipgate Ironworks mocno jednak namieszało w kwestii premiery i edycji gry.
Zamieszanie z wczesnym dostępem
Oficjalna premiera inspirowanej klasycznymi strategiami czasu rzeczywistego produkcji miała nastąpić 24 kwietnia, a więc za tydzień. Na dzisiaj natomiast zaplanowano start płatnego wczesnego dostępu Tempest Rising, lecz nastąpiły komplikacje w związku z debiutem.
- Grę w przedsprzedaży można było do tej pory nabyć w dwóch edycjach – standardowej (159,90 zł) oraz Deluxe (199,90 zł). Ta druga wersja miała zapewniać 7-dniowy wczesny dostęp do produkcji.
- Wystąpił jednak błąd, który spowodował, że również nabywcy tańszej edycji Tempest Rising byli w stanie już dzisiaj odpalić grę. Z tego względu twórcy całkowicie usunęli standardową wersję ze Steama, ale wygląda na to, że nie do końca przemyśleli ten ruch.
- Obecnie bowiem można zakupić jedynie Tempest Rising: Deluxe Edition. Według karty gry na Steamie premiera tytułu nastąpiła zaś dzisiaj.
Twórcy jak na razie nie odnieśli się do tego problemu i nie wiemy, czy i kiedy wersja standardowa wróci do przedsprzedaży. Jeśli studio Slipgate Ironworks jest świadome zamieszania, może pracować nad rozwiązaniem, które uniemożliwi graczom, którzy zakupili „zwykłą” wersję Tempest Rising, odpalenie tytułu w ramach wczesnego dostępu. Niemniej z perspektywy wizerunkowej byłaby to raczej kiepska decyzja.
Z drugiej strony, część graczy może poczuć się oszukanych przez całą tę sprawę. Do tego istnieje szansa, że problem zniechęci wielu potencjalnych nabywców do zakupu Tempest Rising przed premierą, jako że będą zdezorientowani kwestią wczesnego dostępu i edycjami gry.
Chociaż nie jest to dobra sytuacja dla studia Slipgate Ironworks, należy wspomnieć przy tym całym zamieszaniu, że pierwsze recenzje produkcji są bardzo pozytywne. Aktualnie średnia ocen Tempest Rising w serwisie Metacritic wynosi 80/100 (dla wersji PC na podstawie 10 opinii).
Nasz recenzent Tempest Rising, Adam „TBone” Kusiak, wystawił grze ocenę 7/10.
Tempest Rising – wybrane oceny
- GRYOnline.pl – 7/10
- PC Gamer – 85/100
- Gamereactor UK – 8/10
- PCGamesN – 8/10
- IGN – 7/10
- Hardcore Gamer – 3,5/5
Ogólnie większość recenzentów jest zgodna co do tego, że siła Tempest Rising tkwi w samej rozgrywce i oddaniu założeń klasycznych RTS-ów. Mamy bowiem do czynienia z solidną kampanią dla pojedynczego gracza, która szybko się nie nudzi dzięki zróżnicowanym misjom oraz rozwiązaniom urozmaicającym starcia. Chwalona przez krytyków jest też przyjemna oprawa graficzna oraz ścieżka dźwiękowa.
Do minusów zaliczane są natomiast elementy zbyt wierne znanym przedstawicielom gatunku, które mogą odstraszyć odbiorców zupełnie zielonych w temacie. Tempest Rising jest więc solidną, acz bezpieczną produkcją, pozbawioną większych błędów czy problemów z optymalizacją.
Tempest Rising wyszło tylko na PC. Gra oferuje polską wersję językową w formie napisów.