Starfield z „zakupami w grze”, ale to wcale nie musi oznaczać niczego złego
Starfield ma zaoferować „zakupy w grze”. Czy to oznacza, że czeka nas kolejna gra single player z mikrotransakcjami? Niekoniecznie.
Niespełna dwa miesiące temu informowaliśmy Was, że Starfield został sklasyfikowany w Australii jako produkcja dla dorosłych ze względu na obecne w niej zażywanie narkotyków, wulgaryzmy, silną przemoc i łagodną nagość. Teraz ta kategoria wiekowa została potwierdzona przez ESRB – obok oznaczenia 17+ widnieje zaś informacja, że Starfield zaoferuje „zakupy w grze”.
Nie musi to jednak oznaczać mikrotransakcji jako takich – choć oczywiście może. Tego typu informacja często pojawia się przy grach, które otrzymują:
- płatne rozszerzenie (biorąc pod uwagę historię poszczególnych dzieł Bethesdy, są one bardzo prawdopodobne);
- pomniejsze DLC (j.w.);
- inną zawartość, nawet darmową [Skyrim i Fallout 4 oferowały kluby twórczości (ang. Creation Club), w których gracze mogli za darmo pobrać zawartość przygotowaną przez fanów].
Można się zatem spodziewać, że Starfield otrzyma duże rozszerzenia, małe DLC lub klub twórczości – lub wszystkie trzy. Mikrotransakcje nie są oczywiście wykluczone, ale na tę chwilę nie wydają się również pewne.
Być może dowiemy się na ten temat nieco więcej podczas pokazu Starfield Direct, zaplanowanego na 11 czerwca 2023 roku. Gra ma natomiast zadebiutować 6 września na PC i XSX/S.