autor: Bartosz Świątek
Star Citizen - zaprezentowano losowo generowane jaskinie
W czasie niedawnego streamu twórcy ze studia Cloud Imperium Games opowiedzieli o technologii, która pozwala im losowo generować jaskinie na potrzeby gry Star Citizen. Deweloperzy zarzekają się, że dzięki zaawansowanym narzędziom w produkcji znajdziemy tysiące odmiennych lokacji.
W SKRÓCIE:
- w Star Citizen znajdziemy podobno tysiące odmiennych jaskiń;
- lokacje są tworzone z wykorzystaniem zaawansowanego narzędzia, które umożliwia generowanie ich losowo;
- twórcy dbają przy tym o szereg kwestii, np. drożność korytarzy i wejść.
Deweloperzy ze studia Cloud Imperium Games – twórcy ambitnego symulatora kosmicznego Star Citizen – przeprowadzili niedawno stream poświęcony tematowi losowo generowanych jaskiń. Programiści pochwalili się możliwościami technologii, z której korzystają, tworząc „dziury w ziemi”, i trzeba przyznać, że robi ona wrażenie. Dzięki omawianemu narzędziu w produkcji znajdzie się wiele tysięcy odmiennych lokacji, należących do wielu typów (mogą być zajmowane przez kogoś, opuszczone itp. itd.). System uzupełnia opracowaną wcześniej technologię służącą do losowego generowania powierzchni planet.
Jak to działa? Narzędzie potrafi generować losowe przestrzenie w oparciu o zestaw elementów i szereg zasad określonych przez człowieka, takich jak np. poziom oświetlenia, nawodnienie czy ogólne warunki klimatyczne jaskini. Co ciekawe, stosując podobne albo nawet dokładnie takie same parametry, możemy otrzymać bardzo odmienne rezultaty.
Najpierw tworzony jest ogólny kształt kompleksu jaskiń. Początkowo eksperymentowano z generowaniem kilku korytarzy, a następnie dodawaniem do nich pomieszczeń, ale obecnie proces jest znacznie bardziej naturalny. Podziemne sale powstają w oparciu o tzw. moduły – maksymalnie 24 (eksperymentowano ze 100, ale rezultaty były przez to zbyt chaotyczne i częściej wyglądały nienaturalnie). W pierwszych testach pomieszczenia i obiekty były też dość małe, zaś obecnie stosowane są także znacznie większe warianty.
Kiedy ogólna struktura jest gotowa, pojawiają się różnego rodzaju detale. Losowane jest praktycznie wszystko – pomieszczenia, tekstury ścian i sufitów, obecne wewnątrz obiekty czy liczba i rodzaj wejść do podziemnych kompleksów (przyjmują one różne kształty i czasem są ukryte – np. za wodospadem lub w pniu wielkiego, ściętego/powalonego drzewa). Dzięki temu miejsca, które na początku były do siebie względnie podobne, na koniec mogą wyglądać zupełnie inaczej. Możliwe jest też dodawanie efektów środowiskowych, dzięki czemu powstają jaskinie lodowe, gorące czy wilgotne.
Co ważne, proces nie jest całkowicie zautomatyzowany – deweloperzy od czasu do czasu również maczają w nim palce, dbając o to, by efekt końcowy spełniał ich oczekiwania. Kształtowanie jaskiń jest przez nich porównywane do… zabawy klockami lego. By wysiłek nie poszedł na marne, twórcy upewnili się też, że do każdego z miejsc będzie się dało dostać. Wejścia mają wyglądać naturalnie i wtapiać się w otoczenie. Zadbano także o to, by przejścia pomiędzy pieczarami nie były blokowane.
Przypominamy, że Star Citizen ukaże się wyłącznie na komputerach. Produkcja jest tworzona dzięki zbiórce prowadzonej przez deweloperów, w ramach której zgromadzono już przeszło 226 mln dolarów. Gra często wzbudza spore kontrowersje związane przede wszystkim z powolnym procesem produkcji (powstaje od 2012 roku), który – jak donosił niedawno magazyn Forbes – jest skutkiem olbrzymiej niekompetencji zarządzającego studiem Chrisa Robertsa.
- Star Citizen – kompendium
- Wielkie oczekiwania i zawirowania wokół Star Citizen - na co poszło 95 milionów dolarów?
- Star Citizen – strona oficjalna