Star Citizen - twórcy dementują pogłoski o problemach finansowych
Ortwin Freyermuth z Cloud Imperium Games wypowiedział się na temat niedawnych doniesień odnośnie niepewnej przyszłości Star Citizen. Jak wyjaśnia, niedawne zaciągnięcie pożyczki nie wynika z braku funduszy, lecz z chęci zaoszczędzenia dostępnych środków, a sama gra została wykluczona z zastawu (co innego Squadron 42).
Wczorajsze doniesienia na temat Star Citizen wywołały sporą burzę w sieci. Dla wielu informacja o zaciągnięciu pożyczki w banku Coutts & Co przez twórców gry stanowiła potwierdzenie wcześniejszych obaw co do przyszłości projektu, który zdołał zebrać 150 milionów dolarów na produkcję. Jednak najwyraźniej mamy do czynienia z kolejną dezinformacją, czego ma dowodzić ogłoszenie Ortwina Freyermutha, wicedyrektora i współzałożyciela firmy Cloud Imperium Games.
W oficjalnym oświadczeniu wyjaśnia, że decyzja ta nie wynika z rzekomych problemów finansowych studia, lecz jest typowym posunięciem biznesowym. Otóż brytyjskie spółki powiązane z branżą gier są upoważnione do uzyskania zwrotu podatku, wypłacanego pod koniec następnego roku. Oczywiście podatki są płacone w brytyjskich funtach, tymczasem fundusz CIG składa się głównie z sum w euro oraz dolarach. Jako że banki pobierają opłatę za konwersję z jednej waluty na drugą, wykorzystanie tych środków do uiszczenia opłat samo w sobie byłoby nieopłacalne dla firmy. Co więcej, ostatnie nieprzewidywalne zmiany na rynku walut mogłyby jeszcze pogorszyć sytuację, gdyby w ciągu następnego roku spadła wartość brytyjskiego funta.
Freyermuth odniósł się też do powtarzających się w sieci zarzutów, jakoby zespół zastawił prawa do Star Citizen. Zwraca uwagę, że dziennikarze popełnili błąd – w tekście umowy rzeczywiście mowa jest o takim zobowiązaniu, lecz tylko odnośnie Squadronu 42, czyli kampanii fabularnej Star Citizen, będącej de facto osobną grą. Co więcej, po zajrzeniu do oryginalnego dokumentu łatwo znaleźć fragment, w którym jednoznacznie wyłącza się markę Star Citizen z zastawu (strony 17-18). Jak widać, pogłoski o problemach twórców okazały się nie tyle przesadzone, co zwyczajnie fałszywe.