autor: Bartosz Woldański
Splinter Cell: Blacklist – szczególy o trybie Spies vs Mercs i kooperacji
Poznaliśmy więcej szczegółów na temat sieciowych trybów najnowszej części Splinter Cell – Blacklist, będącej połączeniem skradanki z grą akcji. Ponadto nasz wysłannik miał okazję je przetestować w siedzibie studia Ubisoft Toronto.
Firma Ubisoft na zamkniętej imprezie dla dziennikarzy zaprezentowała dwa sieciowe tryby gry Splinter Cell: Blacklist, szóstej już odsłony przygód Sama Fishera. Nasz autor, ElMundo, miał przyjemność zagrać zarówno w Spies vs Mercs, jak i kooperację w siedzibie studia Ubisoft Toronto. O jego wrażeniach przeczytacie w tym artykule.
Tryb Spies vs Mercs
Moduł rozgrywki wieloosobowej, nazwany Spies vs Mercs (Szpiedzy kontra Najemnicy), powróci po nieobecności w ostatniej odsłonie serii – Conviction. Twórcy przewidzieli dwie odmiany tego trybu. W pierwszym, tytułowym Blacklist, weźmie udział ośmiu graczy (czterech na czterech). Gdy zagramy szpiegiem, akcję będziemy obserwować z widoku zza pleców postaci, natomiast w przypadku najemnika – z pierwszej osoby. Na rozgrywkę przewidziano dwie rundy (jedna na każdą ze stron) na stosunkowo niewielkich mapach, na których będą porozmieszczane terminale albo do zhakowania, albo obrony – w zależności od tego, po czyjej stronie się opowiemy.
Szpiedzy będą mogli zakłócać urządzenia oponentów, a nawet znikać z ich pola widzenia. Natomiast najemnicy to prawdziwi łowcy, wyposażeni m.in. w drony, które zdetonujemy na wybranym celu. Na każdą ze stron przewidziano kilka domyślnych, różniący się m.in. pod względem zdolności klas, takich jak peacemaker (wyposażony w ciężki arsenał), disruptor (specjalizujący się w wyłączaniu sprzętu przeciwnika) czy po stronie szpiegów – scout, który oznaczy prawdopodobne położenie wrogich jednostek.
Warto nadmienić, że przed udaniem się na akcję, otrzymamy możliwość konfiguracji postaci. Wyposażenie ma wpływać na statystyki, takie jak zwinność czy walka wręcz. Ponadto punkty zdobywane podczas sieciowych zmagań wydamy na odblokowanie ulepszeń.
W drugiej odmianie Spies vs Mercs, ochrzczonej po prostu jako Classic, przedłużono czas trwania jednej rundy do 10 minut, ale ograniczono liczbę postaci do czterech (dwóch na dwóch) i zmniejszono teren działań, co powinno wymusić na graczy bardziej skradankowe podejście do rywalizacji. Pozornie niewiele różni się od Blacklist, ale jak czytamy w tekście naszego wysłannika „diametralnie zmienia się natomiast charakter prowadzonej rozgrywki”, która zdaje się w większym stopniu przypominać kooperację.
Kooperacja
W kolejnym z zaprezentowanych rodzajów zabawy otrzymamy dostęp do czternastu misji, w których wykonanie jednego celu to zajęcie na przynajmniej 10-30 minut w zależności od tego, jak udanie przebiegnie współpraca pomiędzy graczami. W trybie kooperacji zadania zlecą nam wspólnicy: Charlie Cole, Kobin, Grim i Briggs. Takie rozwiązanie zaowocuje czteroma różnymi typami misji, co powinno wpłynąć na bardziej zróżnicowaną rozgrywkę, np. Grim każe zdobyć informacje bez wszczęcia jakiegokolwiek alarmu.
Nie zabraknie także oskryptowanych sekwencji i sytuacji, w których użyjemy cięższego, głośnego arsenału. Można spodziewać się zatem efektownych ujęć – jedna ze scen ucieczki wzbudziła u dziennikarza serwisu IGN.com skojarzenia z finałową akcją z Halo: Combat Evolved.
Warto dodać na koniec, że system „Oznacz i likwiduj” ma działać inaczej niż w solowej kampanii Conviction i Blacklist. Ponadto w bardziej opancerzonych przeciwników będziemy zmuszeni wpakować więcej niż jedną kulkę – przyda się do tego system auto-celowania, z którego gracze skorzystają nawet jednocześnie. Współpraca w tym trybie to podstawa przetrwania.
Splinter Cell: Blacklist zaoferuje również fabularną kampanię. Jakość każdego z trybów sprawdzimy 20 sierpnia 2013 roku na PC, Xboksie 360, PlayStation 3 i Wii U.
- Test multiplayera i trybu kooperacji w grze Splinter Cell: Blacklist
- Oficjalna strona internetowa gry Splinter Cell: Blacklist
Seria Splinter Cell, w której głównym bohaterem od początku jest Sam Fisher, zadebiutowała na rynku gier wideo w 2002 roku, wzbudzając spore zainteresowanie wśród fanów skradanek. Od tamtej pory doczekaliśmy się aż czterech odsłon: Pandora Tomorrow, Chaos Theory, Double Agent i Conviction. Ostatnia wzbudziła najwięcej kontrowersji przez uproszczenia w rozgrywce (np. system oznaczenia celów) czy silniejszy nacisk na elementy charakterystyczne dla gier akcji. O tym, czy szósta część, o podtytule Blacklist, będzie przypominać w większym stopniu pierwsze odsłony, przekonamy się już latem tego roku.