Sony wyłącza serwery flagowego tytułu z ery PS4
Wyłączono serwery gier Killzone: Shadow Fall oraz Killzone Mercenary. Były to ostatnie odsłony marki, które wciąż posiadały sieciowy multiplayer.
Wczorajszy dzień był smutny dla fanów serii Killzone, gdyż utracili możliwość zabawy w multiplayerze w ostatnich produkcjach z tego cyklu.
- W piątek wieczorem wyłączono serwery Killzone: Shadow Fall oraz Killzone Mercenary.
- Oba tytuły były ostatnimi grami z tej marki, które wciąż posiadały działający multiplayer.
- Wyłącznie serwerów nie było zaskoczeniem – zapowiedziano je 22 lipca tego roku.
- Nie da się jednak ukryć, że poinformowanie o tym graczy raptem trzy tygodnie przed wyłączeniem serwerów nie dało wielu fanom czasu na pożegnanie się z multiplayerowymi rozgrywkami.
- Killzone: Shadow Fall i Killzone Mercenary to nie jedyne gry, których serwery zostały wyłączone. Wczoraj multiplayer straciło również RIGS: Mechanized Combat League.
Przypomnijmy, że Killzone: Shadow Fall ukazało się w listopadzie 2013 roku jako tytuł startowy dla konsoli PlayStation 4. Gra spotkała się z umiarkowanie ciepłym przyjęciem (nasz redaktor wystawił jej notę 7.0/10). W recenzjach krytykowana była głównie jakość kampanii, a pochwały zbierał tryb multiplayer.
Z kolei Killzone Mercenary to spin-off marki opracowany z myślą o konsoli przenośnej PlayStation Vita, który zadebiutował we wrześniu 2013 roku. Gra okazała się wyśmienitym FPS-em, który pozostaje chyba najlepszym przedstawicielem tego gatunku, jaki kiedykolwiek trafił na PSV.
Wyłączenie serwerów obu gier jest tym bardziej bolesne, że są to ostatnie wydane odsłony marki. Niegdyś była to jedna z flagowych serii firmy Sony, zaprojektowana m.in. po to, by rywalizować z cyklem Halo. Teraz jednak studio Guerrilla Games zajęte jest rozwijaniem marki Horizon, a japoński koncern na razie nie wydaje się zainteresowany przekazaniem marki Killzone innemu zespołowi.
- Recenzja gry Killzone: Shadow Fall - multiplayer bez zarzutu, kampania poniżej oczekiwań
- Recenzja gry Killzone Najemnik - Vita ma wreszcie FPS-a z prawdziwego zdarzenia