Śmierć od much w The Sims. Te sekrety serii mogą zadziwić
Seria The Sims to kopalnia interesujących historii i dość niecodziennych rozwiązań. Jeśli chcecie zapoznać się z mniej zapamiętanymi ciekawostkami z cyklu, to tutaj znajdziecie kilka z nich. Nie zabrakło tutaj historii Oliwki Widmo oraz pożarcia przez muchy.
Seria The Sims skrywa w sobie wiele ciekawostek i sekretów. Część z nich jest powszechnie znana – świetny przykład to historia zaginięcia Belli Ćwir. Reszta jednak została lekko zapomniana. Tutaj właśnie znajdziecie te mniej znane fakty z serii… i nie ma co ukrywać, będzie mrocznie.
Zabójcze muchy w The Sims 2
W The Sims 2 pojawiła się bardzo niespodziewana metoda na karanie bałaganiarzy – muchy. Jeśli sim dostatecznie długo nie zmywał naczyń i zgromadził ponad dziesięć brudnych talerzy, istniało ryzyko, że zostanie zjedzony żywcem. Całość prezentowała się dość makabrycznie – owady tworzyły rój, który powoli otaczał postać. Dodatkowo po pożartym nie zostawało praktycznie nic. Trzeba przyznać, że jest to dość brutalny sposób na śmierć.
Motyw ten powrócił w dodatku Życie eko do The Sims 4. W tym przypadku zgon ma jednak mniej makabryczną postać, ponieważ ciało sima pozostaje w stanie nienaruszonym.
W The Sims 3 liczyło się to, co masz w środku
The Sims 3: Uniwersytet wprowadził dość niecodzienne sposoby na zarobek dla studentów. Jeśli spojrzało się na tablicę ogłoszeń przy akademiku, to można było skorzystać z wielu świetnych ofert. Dało się zostać obiektem eksperymentów lub szukać małp zbiegłych z laboratorium (o ile miało się dowolny poziom buntownika).
Zdecydowanie najciekawszą drogą do szybkiego zgarnięcia większej gotówki było sprzedawanie swoich organów. Gdy przyjęliśmy tę niesamowitą okazję, otrzymywaliśmy aż 3500 simoleonów. Co ciekawe jednak, było to powtarzające się zlecenie.
Mroczny żywot Oliwki Widmo
Oliwka Widmo (ang. Olive Specter) to zdecydowanie postać z najmroczniejszą historią. Jej losy poznajemy głównie w The Sims 2, gdzie zamieszkuje ona Dziwnowo. Utrzymuje na podwórku całkiem pokaźny cmentarz, na którym spoczywają mieszkańcy miasteczka – w tym kilku jej mężów. Simka ta bowiem ma długą historię z przedwczesnymi zgonami bliskich jej osób. Do tej pory nie wiadomo, czy jest ona podstępną zabójczynią, czy po prostu ma pecha w życiu.
Trzeba jednak przyznać, że Oliwka potrafiła wykorzystać okazję – ma dziecko z samym Mrocznym Kosiarzem.
Warto zwrócić uwagę, że twórcy wykazali się tutaj dość wisielczym poczuciem humoru. W oryginalnej wersji językowej na nagrobkach znajdziemy ciekawe nazwiska, które są aluzją do różnych rzeczy związanych z umieraniem. Przykładowo pierwszy mąż Oliwki nazywa się Rigger Mortis, co jest odniesieniem do łacińskiego określenia na stężenie pośmiertne.
Tragiczny klaun
Zostając w przygnębiająco-mrocznej tematyce, na zakończenie warto przypomnieć sobie historię tragicznego klauna. W The Sims pojawiał się w świecie, gdy sim posiadający odpowiedni obraz był przygnębiony. NPC ten próbował nas pocieszyć, jednak efekt jego działań okazywał się ostatecznie odwrotny. Łatwo było więc z jego „pomocą” wpaść w spiralę rozpaczy.
Później postać ta pojawiła się jako duch w The Sims 3, jednak pełnoprawny jej powrót miał miejsce w The Sims 4. W jednej z aktualizacji dodano do gry obraz ze smutnym klaunem, potem wprowadzono również samego NPC. Istnieje on jednak niezależnie od malunku i może się pojawić w dowolnym momencie gry.
