Skull and Bones opóźnione prawie na ostatniej prostej
Ubisoft nie da nam zagrać w Skull and Bones w tym roku, by pozwolić twórcom na dopracowanie gry (oraz zorganizowanie otwartych beta-testów niejako w ramach zadośćuczynienia).
Skull and Bones jednak nie ukaże się 8 listopada. Firma Ubisoft skorygowała datę premiery swojego pirackiego sandboxa, uzasadniając tę decyzję koniecznością dokonania ostatnich szlifów i poprawek „balansu” rozgrywki przez zespół odpowiedzialny za produkcję nowej marki firmy.
Ogłoszenie na oficjalnej stronie francuskiego wydawcy zdradza też nową datę debiutu, wyznaczoną na 9 marca 2023 roku. Innymi słowy, Skull and Bones trafi na rynek cztery miesiące później, niż podawano jeszcze w trakcie ostatniej edycji prezentacji Ubisoft Forward, która odbyła się 10 września.
Na pocieszenie Ubisoft zapowiedział, że w „bliskiej przyszłości” pozwoli graczom na sprawdzenie swojej nowej gry w ramach otwartej bety. Więcej szczegółów na ten temat poznamy wkrótce poprzez konta wydawcy w mediach społecznościowych.
Grze Skull and Bones nie są obce opóźnienia, według plotek wynikające z licznych problemów w trakcie produkcji. Najwyraźniej nawet teraz, gdy tytuł zdaje się wychodzić na ostatnią prostą, deweloperzy wciąż nie uporali się ze wszystkimi wyzwaniami.
Co ciekawe, opóźnienie ogłoszono – jak zdradził Tom Henderson na Twitterze – zaledwie dzień przed pokazem dla mediów, w ramach którego dziennikarze będą mogli sami zagrać w Skull and Bones. Możemy tylko zgadywać, czy ma to jakiś związek z obsuwą, czy też chodzi raczej o konkurencję ze strony nowych odsłon serii God of War i Call of Duty?
Może Cię zainteresować: