Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 8 sierpnia 2017, 08:18

Skull & Bones jednak bez kampanii fabularnej dla jednego gracza

Serwis GameSpot przeprowadził rozmowę z Justinem Farrenem w firmy Ubisoft na temat Skull & Bones. Jak się okazuje, w grze zabraknie klasycznego trybu dla jednego gracza - narracja będzie prowadzona w ramach rozgrywki sieciowej.

Jedną z niespodzianek tegorocznej edycji targów E3 była zapowiedź Skull & Bones – pirackiej gry akcji od firmy Ubisoft. Początkowo produkcję zapowiedziano jako tytuł skupiający się na rozgrywkach sieciowych, ale niewiele później dowiedzieliśmy się o uwzględnieniu kampanii fabularnej. Okazuje się jednak, że – wbrew ówczesnym mniemaniom – nie chodzi tu o klasyczny tryb dla jednego gracza, lecz o wplecenie historii w rozgrywkę wieloosobową. Tak wynika z rozmowy przeprowadzonej przez serwis GameSpot z Justinem Farrenem, dyrektorem kreatywnym gry. Jak wyjaśnił, narracja będzie obecna we wszystkich aktywnościach w grze, na przykład interakcji z naszą załogą i kluczowymi postaciami oraz likwidowaniu piratów, co ma przełożyć się na unikatowe wrażenia każdego gracza.

Farren wytłumaczył, że Ubisoft nie chciał kolejnego trybu dla jednego gracza na zasadzie „przejść i zapomnieć”, w związku z czym historia ma być rozwijana „na przestrzeni lat i miesięcy”, w trakcie których będą dodawane kolejne elementy fabuły. Tłumaczenie to jest dość pokrętne i ostatecznie sprowadza się do prostego stwierdzenia, że – niestety – miłośnicy kampanii single player raczej nie będą mieli czego szukać w Skull & Bones, kiedy zadebiutuje w przyszłym roku na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej