Skull & Bones jednak bez kampanii fabularnej dla jednego gracza
Serwis GameSpot przeprowadził rozmowę z Justinem Farrenem w firmy Ubisoft na temat Skull & Bones. Jak się okazuje, w grze zabraknie klasycznego trybu dla jednego gracza - narracja będzie prowadzona w ramach rozgrywki sieciowej.
Jedną z niespodzianek tegorocznej edycji targów E3 była zapowiedź Skull & Bones – pirackiej gry akcji od firmy Ubisoft. Początkowo produkcję zapowiedziano jako tytuł skupiający się na rozgrywkach sieciowych, ale niewiele później dowiedzieliśmy się o uwzględnieniu kampanii fabularnej. Okazuje się jednak, że – wbrew ówczesnym mniemaniom – nie chodzi tu o klasyczny tryb dla jednego gracza, lecz o wplecenie historii w rozgrywkę wieloosobową. Tak wynika z rozmowy przeprowadzonej przez serwis GameSpot z Justinem Farrenem, dyrektorem kreatywnym gry. Jak wyjaśnił, narracja będzie obecna we wszystkich aktywnościach w grze, na przykład interakcji z naszą załogą i kluczowymi postaciami oraz likwidowaniu piratów, co ma przełożyć się na unikatowe wrażenia każdego gracza.
Farren wytłumaczył, że Ubisoft nie chciał kolejnego trybu dla jednego gracza na zasadzie „przejść i zapomnieć”, w związku z czym historia ma być rozwijana „na przestrzeni lat i miesięcy”, w trakcie których będą dodawane kolejne elementy fabuły. Tłumaczenie to jest dość pokrętne i ostatecznie sprowadza się do prostego stwierdzenia, że – niestety – miłośnicy kampanii single player raczej nie będą mieli czego szukać w Skull & Bones, kiedy zadebiutuje w przyszłym roku na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4.