Silnik Starfielda może nas pozytywnie zaskoczyć; analiza Creation Engine 2
Silnik Starfielda może być bardziej dopracowany, niż sądziliśmy. Interesująca analiza i porównanie względem poprzednich gier Bethesdy.
źródło: Steam | Starfield
Na premierę Starfielda jeszcze trochę zaczekamy, bo gra ma zadebiutować w 2023 roku, ale już teraz pojawiają się recenzje skupiające się na konkretnych elementach i mechanikach wewnątrz gry. Od strony technicznej najważniejszą częścią produkcji jest dopracowany silnik, a ten często bywał przedmiotem żartów podczas omawiania gier spod szyldu firmy Bethesda. Czy ze Starfieldem będzie inaczej? YouTuber Colt Eastwood twierdzi, że silnik Creation Engine 2 może okazać się zaskakująco dopracowany.
Creation Engine 2 a animacje twarzy
Colt Eastwood, którego film dotyczący Starfielda możecie obejrzeć powyżej, dokonał analizy możliwości silnika Creation Engine, porównując go do poprzednich jego odsłon w grach takich jak Skyrim czy Fallout 4. Z jednej strone można pomyśleć, że tego typu porównania nie mają sensu, ponieważ Skyrim miał swoją premierę w 2011 roku, Fallout 4 w w 2015, a Starfield ma zadebiutować dopiero w przyszłym roku, ale diabeł tkwi w szczegółach, a właściwie w tym, że silnik cały czas się zmieniał.
Jak zauważył Eastwood, poprzednie gry Bethesdy cierpiały między innymi z powodu topornych animacji twarzy, jednak ten aspekt w Starfieldzie został znacząco poprawiony, co widać także na materiale wideo. Zostało tu zastosowane ciekawe porównanie względem Red Dead Redemption 2, w którym mimika twarzy stoi na bardzo wysokim poziomie i wciąż robi na graczach wrażenie. W RDR2 można było ją dopracować poprzez technologię motion capture, która rejestruje ruchy mimiczne aktora, podczas kiedy Creation Engine i jego druga odsłona jej nie używają. Różnica w jakości mimiki w Starfieldzie w porównaniu z grą Fallout 4 jest zauważalna gołym okiem i prezentuje się naprawdę nieźle.
Świat tętniący życiem
Gry spod szyldu Bethesdy często kładły spory nacisk na to, aby lokacje pełne NPC wydawały się wiarygodne. To dlatego wiele postaci niezależnych miało swoje zajęcia dostosowane do określonego harmonogramu. W Skyrimie niektórzy NPC za dnia oddawali się pracy, wieczorem szli do karczmy, następnie jedli kolację i kładli się spać. Według YouTubera świat w Starfield ma być zdecydowanie bardziej żywy, a to wszystko dzięki jeszcze bardziej rozbudowanej technologii Radiant AI, która odpowiada za zachowanie postaci niezależnych. Ich działania mają być bardziej wiarygodne bez względu na to, czy ich obserwujemy, czy wchodzimy z nimi w interakcję.
Dopracowany system walki
Colt Eastwood zachwycał się także bardziej dopracowanym systemem walki, który umozliwia łatwą i wygodną zmianę broni w trakcie potyczek oraz bardziej realistyczne uczucie podczas oddawania strzałów. Tym, na co zwrócił szczególną uwagę jest to, jak dobrze wyglądają potyczki w przestrzeni kosmicznej, choć niestety materiał, na którym bazował był dość krótki.
Ostatnie szlify
Do premiery Starfielda zostało jeszcze sporo czasu, dlatego twórcy mogą dopracować go jeszcze bardziej. W dniu premiery z pewnością nie zabraknie bugów, jednak mam nadzieję, że dostanę w ręce produkcję, do której będę mógł wracać przez lata. W kwestii technicznej z pewnością zadbają o to twórcy modów, ale po cichu liczę także na to, że w końcu za serce złapie mnie również interesująca fabuła, bo w przypadku poprzednich gier Bethesdy moją ciekawość wzbudzała przede wszystkim eksploracja świata.
Starfield będzie dostępny w Game Passie
Więcej na temat Starfielda przeczytacie tutaj:
- Starfield nie powstaje w atmosferze crunchu, twierdzi szef Xbox Game Studios
- Starfield - znamy długość wątku głównego. Inne gry Bethesdy w tyle
ZASTRZEŻENIE
Firma GRY-OnLine S.A. otrzymuje prowizję od wybranych sklepów, których oferty prezentowane są powyżej. Dołożyliśmy jednak wszelkich starań, żeby wybrać tylko ciekawe promocje – przede wszystkim chcemy publikować najlepsze oferty na sprzęt, gadżety i gry.