Serwery Battleborn zamknięte; nie zagramy już nawet w singla
O „śmierci” Battleborn było wiadomo już od ponad dwóch lat. Wczoraj 2K Games oficjalnie zamknęło serwery produkcji Gearbox Software.
- 31 stycznia wyłączono serwery gry Battleborn.
- Oznacza to, że gracze nie będą mieli już dostępu zarówno do trybów online, jak i kampanii fabularnej.
Stało się to, co stać się musiało. 31 stycznia oficjalnie wyłączono serwery Battleborn - połączenia sieciowej strzelanki FPP z elementami gry MOBA od Gearbox Software. Oznacza to, że osoby posiadające ten tytuł w swojej bibliotece nie będą już miały dostępu zarówno do trybów online, jak i do singlowej rozgrywki. O tym, że tytuł „umrze”, wiadomo było już od listopada 2019 roku, więc na szczęście sympatycy tej produkcji mieli dość dużo czasu, by z Battleborn się odpowiednio pożegnać. Nie żeby było ich zbyt dużo – gra już od premiery nie cieszyła się zbyt dużą popularnością, a w ostatnich miesiącach liczba aktywnych jednocześnie graczy na Steamie wahała się od kilku do kilkunastu; statystyki na PS4 i XONE zapewne nie wyglądały lepiej.
Mimo względnie pozytywnych opinii recenzentów tytuł Gearboksu miał pod górkę już od samego początku. Wydano go w okresie zbieżnym z premierą (maj 2016) Overwatcha – hero shootera wydanego przez Blizzard. Obie gry miały bardzo podobne założenia rozgrywki i celowały w niemal identyczną grupę odbiorców. Battleborn był w tej marketingowej bitwie skazany na porażkę.
Problem uciekających od tytułu graczy próbowano rozwiązać przy pomocy przejścia na darmowy model. Twórcy zdążyli jedynie zainicjować wersję free trial w czerwcu 2017 roku, która w zasadzie mogła być pełnoprawnym free-to-play – dawała dostęp do praktycznie całej zawartości wersji płatnej. Niestety nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów, co skutkowało zakończeniem wsparcia projektu zaledwie trzy miesiące później. Pozostała garstka graczy mogła korzystać z tego, co Battleborn miał do zaoferowania, aż do wczoraj, kiedy tytuł dokonał żywota.