Sega szykuje „supergrę” FPS, która ma zapewnić 900 mln dolarów przychodów
Firma Sega ogłosiła, że zamierza stworzyć „supergrę”. Ma to być strzelanka wyprodukowana przez europejskie studio. Prace nad nią powinny potrwać od 3 do 5 lat. Tytuł ma przynieść firmie przychód rzędu 900 milionów dolarów.
Z raportu finansowego spółki holdingowej Sega Sammy Holdings za rok podatkowy 2021 dowiedzieliśmy się, że japońska firma zamierza stworzyć wielkoskalowy, globalny tytuł, określany na razie jako „supergra”. Prawdopodobnie będzie to pierwszoosobowa strzelanka (FPS). Jej produkcja ma potrwać od 3 do 5 lat, a odpowiedzialne za nią ma być europejskie studio. Według prognoz firmy Sega, „supergra” powinna zapewnić całkowity przychód rzędu 100 miliardów jenów, czyli około 900 milionów dolarów.
Czego możemy się spodziewać? Na tę chwilę nie wiemy zbyt wiele, ale i tak mamy chyba coś więcej niż domysły. Niektórzy z Was pamiętają może, iż niemal dwa lata temu znane z serii Total War oraz gry Obcy: Izolacja europejskie studio Creative Assembly – należące do Segi – dało nam do zrozumienia, że pracuje nad nową marką, która ma być grą FPS, oferującą rozgrywkę zbliżoną do tej znanej z Overwatcha czy Apex Legends. Nie wiemy na pewno, czy to jest ta „supergra”, ale wiele na to wskazuje. Jako że produkcja powstaje już co najmniej 2-3 lata, jej premiera mogłaby nastąpić w 2022 lub 2023 roku.
Nowy tytuł ma być jednym z elementów strategii Japończyków na zwiększenie zasięgów firmy w najbliższej przyszłości. Związane z nią działania zaobserwujemy w najbliższym czasie, gdyż kolejne gry wydawcy – w tym zapowiedziane niedawno Lost Judgment, którego premiera zaplanowana jest na 24 września – mają się ukazywać w tym samym czasie na całym świecie, a nie w pierwszej kolejności w Japonii, jak było dotąd.
Plany Segi zakładają także dalszą eksploatację już istniejących marek. Możemy zatem spodziewać się różnych remasterów, remake’ów i rebootów. Pełną listę IP będących w posiadaniu Japończyków znajdziecie na screenie poniżej. Kolejnym krokiem ma być przedłużanie cykli życia wydawanych produktów poprzez stosowanie liczniejszych niż do tej pory sposobów ich monetyzacji. Sega zamierza też kontynuować adaptowanie swoich marek na potrzeby innych aniżeli gry mediów, czego przykładem był wydany w 2020 roku film Sonic. Szybki jak błyskawica, którego kontynuację mamy zobaczyć w kwietniu następnego roku.
Podjęte przez japońską firmę działania wynikają ze słabych wyników finansowych w zakończonym 31 marca roku podatkowym. Sega wykazała w nim duży spadek sprzedaży i stosunkowo niskie przychody. Dość powiedzieć, że te ostatnie zmniejszyły się o 24% względem poprzedniego roku (z 36,6 do 27,7 miliarda jenów, czyli z około 304,7 do 252,7 miliona dolarów). Natomiast dochód z działalności operacyjnej całego przedsiębiorstwa zmalał w tym samym okresie aż o 76,3% (z 27,6 do 6,55 miliarda jenów, czyli w przybliżeniu z 251,8 do 59,8 miliona dolarów). Według firmy straty te częściowo spowodował kryzys związany z pandemią COVID-19, w wyniku którego w Japonii na długi czas zostały zamknięte salony Pachinko (gra automatowa, przypominająca połączenie bilardu i pinballa), stanowiące główne – obok gier wideo – źródło zysków spółki Sega Sammy Holdings.