Ruszyła zbiórka na Overload - duchowego spadkobiercę serii Descent
Studio Revival Productions rozpoczęło zbiórkę na grę Overload - kosmiczną strzelankę wzorowaną na serii Descent tych samych twórców. Gra ma skupić się na trybie dla jednego gracza i ukaże się w marcu 2017 roku na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.
- Producent: Revival Productions
- Gatunek: strzelanka 6DoF
- Platformy sprzętowe: PC, XONE, PS4
- Data premiery: marzec 2017 roku
- Inne: duchowy spadkobierca serii Descent; rozgrywka stricte dla jednego gracza
O serii Descent wspominaliśmy w zeszłym roku kilkakrotnie, przy czym doniesienie z ostatniego dnia grudnia (o wycofaniu gier z cyklu z dystrybucji cyfrowej) trudno uznać za pozytywną informację. Niemniej w 2016 roku ma ukazać się kontynuacja serii, Descent: Underground od Descendent Studio, które wykupiło licencję od firmy Interplay (wypada zaznaczyć, że w wyniku wspomnianej wyżej afery spółka utraciła prawa do tej marki). Tymczasem twórcy oryginalnych odsłon, skupieni w studiu Revival Productions, zapowiedzieli własną produkcję kontynuującą tradycję shooterów 6DoF – Overload. Prace nad grą rozpoczęły się w 2014 roku, teraz zaś deweloperzy wystartowali z kampanią w serwisie Kickstarter. Docelowo chcą zebrać 300 tysięcy dolarów do 10 marca, a tytuł ma zadebiutować w marcu 2017 roku na PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4.
Czym właściwie są strzelaniny 6DoF (skrót od six degrees of freedom)? Najprościej rzecz ujmując, w grach z tego gatunku gracze mogą poruszać się w sześciu kierunkach, w tym także w pionie. W cyklu Descent oraz wzorowanych na nim produkcjach gracze mają jeden cel: znaleźć i wysadzić reaktor, a następnie uciec w jednym kawałku. Overload w zamierzeniu ma być ni mniej, ni więcej, a nowoczesną wersją oryginalnego Descenta. Znów więc będziemy przedzierać się przez fale robotów, szukać kluczy i skrótów, a także ratować zamrożonych kriogenicznie zakładników. W odróżnieniu od nastawionego na multiplayer Descent: Underground, tytuł Revival Productions ma skupić się wyłącznie na trybie dla pojedynczego gracza (choć twórcy przebąkują o stworzeniu sieciowej wersji Overload po ewentualnym sukcesie gry). Kampania ma mieć interesującą fabułę (od autora scenariusza Freespace 2), a w trakcie 15 misji zmierzymy się nie tylko z falami robotów, lecz także z trzema masywnymi bossami. Nie zabraknie też możliwości tworzenia własnych poziomów, jako że twórcy udostępnią odpowiedni edytor.
Zespół zadba też o odpowiednio intensywną walkę, nie tylko widowiskową wizualnie. Każdy typ robota będzie obdarzony unikatową sztuczną inteligencją, dzięki czemu ma stosować odmienne techniki walki. Tę swoistą osobowość przeciwników uzupełnią wydawane przez nich dźwięki, które również będą różnić się w zależności od rodzaju robota. W grze znajdzie się 12 rodzajów broni, z których każdą będzie można modyfikować (twórcy myślą o zaimplementowaniu kilku możliwych ścieżek ulepszeń dla każdej z pukawek), a gracze będą mogli wybrać jeden z 5 poziomów trudności. Same lokacje wciąż będą tworzone zgodnie z duchem oryginału, tj. na zasadzie „zdeformowanego sześcianu”, ale dzięki nowym możliwościom technologicznym mają być bardziej szczegółowe. Jeśli chodzi o ścieżkę dźwiękową, studio zdołało zaangażować parę weteranów w postaci Dana Wentza (Descent 2, Freespace: Wielka Wojna, Red Faction) i Allistera Brimble’a (płytowa ścieżka dźwiękowa Descenta, Dungeon Master II).
Chociaż Overload zapowiedziano już na PC i obie konsole obecnej generacji, twórcy wyraźnie zaznaczyli, że pecetowe wydanie gry ma pierwszeństwo, stąd też konsolowcy być może będą musieli poczekać miesiąc lub dwa dłużej (czyli do kwietnia lub maja 2017 roku). Zespół zamierza przyłożyć się do optymalizacji, by umożliwić zapoznanie się z Overload także posiadaczom starszego sprzętu. Niewykluczone też, że gra zadebiutuje na systemach Linux oraz Mac. Jest to pierwszy i jak dotąd jedyny cel dodatkowy podany przez twórców, a kolejny (od 400 tysięcy dolarów) ma zostać ujawniony po osiągnięciu wcześniejszych progów (choć na stronie kampanii wspomniano, że jednym z dalszych ma być obsługa urządzeń rzeczywistości wirtualnej). Natomiast znamy już bonusy dla osób wspierających grę na Kickstarterze: od wirtualnych tapet, przez dodatkowe kopie cyfrowe na dowolną platformę, ścieżki dźwiękowe, po możliwość zaprojektowania własnej lokacji razem z twórcami, pojawienie się w grze jako zakładnik czy też – nie najmniej ważne – podziękowania od twórców.