autor: Konrad Hazi
Riot Games promuje League of Legends z pomocą wirtualnej influencerki
Studio Riot Games przyznało, że stoi za zdobywająca popularność wirtualną influencerką Seraphine. Jej działania można było od jakiegoś czasu śledzić w mediach społecznościowych, gdzie publikowała różnego rodzaju wpisy nawiązujące często do League of Legends. Podejrzewa się, że może ona być kolejnym czempionem, którego zobaczymy w grze.
- Na popularnych platformach społecznościowych pojawiła się nowa wirtualna influencerka o imieniu Seraphine, która bardzo szybko zdobyła sporą popularność.
- Twórcy League of Legends – Riot Games – przyznali, że to oni stoją za tą tajemniczą postacią.
- Istnieje szansa, że Seraphine będzie kolejną bohaterką, która pojawi się w grze.
Od kilku tygodni rosnącą popularnością cieszy się tajemnicza influencerka. Jej znak rozpoznawczy to długie różowe włosy oraz wpisy w sieci dotyczące jej kota Bao oraz ojca, który nie ma bladego pojęcia, o co chodzi z Twitterem. Oprócz tego prezentuje ona sporo fanartu oraz udostępnia posty z ulubioną muzyką. W metryczce na Instagramie możemy przeczytać: „Aspirująca autorka piosenek, profesjonalna łowczyni uczuć”. Pozostaje małe „ale”… Nie jest ona prawdziwa.
Humanoid?
Seraphine, bo tak nazywa się wspomniana postać, to wirtualna influencerka, która bardzo szybko zyskała na popularności. Działa ona jednak odrobinę nietypowo - jej wpisy w mediach społecznościowych przepełnione są nawiązaniami do League of Legends, a jeden z opublikowanych utworów to akustyczna wersja Pop/Stars - piosenki promującej mistrzostwa świata LoL-a w 2018 roku. Co ciekawe, zespół, który stoi za utworem, nazywa się K/DA i jest wirtualną grupą.
Ostatecznie twórcy League of Legends - Riot Games - przyznali, że to oni stoją za Seraphine. W oświadczeniu czytamy:
Seraphine to cyfrowa influencerka i artystka związana z Riot Games. Jako wirtualna twórczyni będzie ona współpracowała z wieloma osobami, które będą wspierały jej rozwój muzyczny, wokalny i artystyczny. Od czerwca 2020 roku działa ona na trzech platformach społecznościowych (Twitter, Instagram i SoundCloud), gdzie dzieli się swoją muzyką, przemyśleniami dotyczącymi życia codziennego, a ostatnio także współpracą z K/DA. Jej partnerzy - Jasmine Clarke, Absofacto oraz Kosuke Kasza - pomogli w nagraniu i produkcji utworów oraz coverów publikowanych na wspomnianych platformach.
Część większego planu?
Mimo wszystko wciąż nie wiadomo do końca, czym jest Seraphine. Jej współpraca z wirtualnym zespołem K/DA może sugerować, że za nim także stoi Riot Games. Co ciekawe, wspomniana grupa przygotowuje właśnie EP-kę i wydała nowy singiel, a wszystko to niejako w przeddzień nadchodzących mistrzostw League of Legends. Może więc Seraphine stanie się także częścią oprawy artystycznej tego wydarzenia?
Nie można jednak wykluczyć, że pojawienie się Seraphine oznacza znacznie więcej i jest bardzo wyszukanym sposobem przedstawienia następnej bohaterki, którą już wkrótce będziemy mogli zagrać. Riot od pewnego czasu robi show z każdej kolejnej prezentacji czempionów, stąd też takie rozwiązanie wydaje się być całkiem możliwe.
Świat realny i wirtualny przenikają się coraz bardziej i wykorzystywanie sztucznie stworzonych postaci staje się coraz powszechniejsze czy to w muzyce, czy też w reklamie. Riot ma już podobne projekty na swoim koncie. Dobrym przykładem jest jedna z ubiegłorocznych akcji marketingowych, w ramach której wirtualna grupa hiphopowa True Damage została ubrana w odzież marki Louis Vuitton.
Cóż, mistrzostwa świata League of Legends za pasem, więc można się spodziewać, że już wkrótce poznamy całą prawdę na temat Seraphine.