Reżyser Mass Effect 5 zabrał głos po odejściu Corinne Busche z zespołu twórców Dragon Age: The Veilguard
Michael Gamble nie uspokoił wszystkich fanów Mass Effecta po odejściu reżyserki Dragon Age: The Veilguard.
Reżyser serii Mass Effect najwyraźniej nie podziela niewesołych nastrojów fanów Dragon Age’a. Na to wskazują jego wpisy w serwisie X.
Michael Gamble ze studia BioWare nie rozpisał się przesadnie. Najpierw napomknął, że „kocha Mass Effecta”. Później, zapytany przez jednego z użytkowników serwisu, „czy miał dobry tydzień” (zapewne w nawiązaniu do niedawnego odejścia Corinne Busche z BioWare), dodał, iż „każdy tydzień jest dla niego dobrym tygodniem w pracy” i zapewnił, że Brenon Holmes (producent następnego Mass Effecta) może to potwierdzić. Ten jednak nie odpowiedział na tę „zaczepkę”.
Nie jest to wiele, ale wystarczyło, by uspokoić przynajmniej część fanów. Jednakże wielu nadal ma wątpliwości, co raczej nie dziwi. Gracze od początku nie byli przekonani do Dragon Age: The Veilguard – od niefortunnego zwiastuna z czerwca aż po listopadową premierę.
Choć tytuł znalazł grupę amatorów, to odejście Busche i wiele wczesniejszych doniesień zdaje się potwierdzać, że powrót Dragon Age’a nie spełnił oczekiwań fanów i wydawcy. Na Steamie opinie na temat czwartego Dragon Age’a nadal są „w większości pozytywne”, aczkolwiek dokładnie na granicy z „mieszanymi” ocenami.
W tym kontekście (oraz w świetle, rzekomo bezzasadnych, plotek o zamknięciu BioWare Edmonton) trudno się dziwić, że również miłośnicy Mass Effecta mają obawy co do przyszłości studia i swojej ukochanej serii. Hurraoptymistyczny wpis reżysera (do tego nie odnoszący się bezpośrednio do tego, jak przebiegają prace nad grą) to za mało, by uspokoić fanów BioWare.
- Recenzja gry Dragon Age: Straż Zasłony – w Veilguard są emocje, ale dziś to trochę za mało
- Dragon Age: The Veilguard – poradnik do gry
- Najpopularniejsze premiery gier 2024 roku na GRYOnline.pl