Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 grudnia 2024, 09:55

Reżyser Civilization 7 zapewnia: nowy system epok faktycznie rozwiązuje jeden z największych problemów serii

Ed Beach z Firaxis Games zapewnia, że nowy system epok w Sid Meier's Civilization 7 faktycznie zachęca do kończenia rozpoczętych rozgrywek.

Źródło fot. Firaxis Games / Take Two Interactive.
i

Nowy system epok w Sid Meier’s Civilization 7 rozwiązał jeden z głównych problemów poprzednich odsłon serii. Przynajmniej tak zapewnia Ed Beach, reżyser kreatywny gry, w wywiadzie dla magazynu Edge, w kontekście dotychczasowych testów nowej odsłony kultowego cyklu strategii 4X.

Twórcy gry już dawno wskazali główny powód, dla którego zdecydowali się na „najstraszniejszą” nowinkę w nowej grze: zmianę cywilizacji przy awansie do kolejnych epok i ograniczenie tychże do trzech. Chodziło o znużenie graczy po pierwszych 100 turach. Fani mieli bowiem tendencję do zaczynania zabawy od nowa, gdy tylko kończyła się epoka wielkich odkryć geograficznych.

Epoki bez przytłoczenia decyzjami i zarządzaniem

Beach również potwierdził te informację. Dane zbierane przez dewelopera mają dowodzić, iż gracze rzadko kiedy kończyli rozpoczęte kampanie.

W założeniu przyjętym przez studio Firaxis Games „siódma” Cywilizacja ma sprawić, by nawet w wiekach nowożytnych gracze nadal czyli, że odkrywają coś nowego (aczkolwiek wówczas nie zdradzono, jak dokładnie zostanie to rozwiązane). To sprawi, że fani będą grać do samego końca i nie zostaną przytłoczeni zbyt wielką liczbą decyzji i spraw do zarządzania.

Najważniejszą kwestią, którą rozwiązuje dla nas system epok, jest to, że pomaga ci zbliżyć się do końca gry, i nie czujesz się przytłoczony zbyt wieloma rzeczami do zarządzania, zbyt wieloma decyzjami, które musisz podjąć, aby przejść przez każdą turę.

Przynajmniej takie jest założenie twórców. Jednakże historia gier pokazuje, że zmiany i pomysły jawiące się jako znakomite w głowach deweloperów, w praktyce często okazywały się niewypałami, czasem zupełnie psując doświadczenia z gry. Trudno się więc dziwić, że mimo zapewnień twórców fani mieli spore obawy co do nowego systemu epok. Zwłaszcza że ta mechanika była podobna do rozwiązania z innej strategii 4X, która nie odniosła wielkiego sukcesu.

Testy potwierdzają pozytywny efekt nowych epok?

Jednakże po wcześniejszych komentarzach twórców widać, że studio Firaxis zdaje sobie sprawę z ryzyka, zwłaszcza w kontekście krytyki podobnej mechaniki z Humankind. Dlatego zespół intensywnie testuje „siódmą” Cywilizację. Ed Beach twierdzi, że codzienne sesje z Civilization 7 z udziałem projektantów i testerów pokazują, że wiele osób teraz faktycznie kończy grę, a ich kampanie wieńczone są w „interesujący” sposób.

Testy w samym studiu, z udziałem względnie niewielkiej liczby osób, to za mało, by zagwarantować sukces gry na rynku. Niemniej to dobry sygnał dla fanów, którzy zgadzają się, że problem mało ekscytującego endgame’u był sporą bolączką nawet w poprzedniej odsłonie serii.

Jak przyznają internauci, zbyt często gracze mieli już bardzo silną pozycję i zwycięstwo pozostawało jedynie formalnością – taką, która wymagała rozegrania kolejnych kilkudziesięciu lub kilkuset tur. W efekcie nawet osoby, które spędziły setki albo i tysiące godzin w Civilization VI, mają tendencję do restartowania gry po pierwszych 200 turach.

Niemniej dopiero gdy gracze dostaną „siódemkę” w swoje ręce przekonamy się, czy nowa Cywilizacja faktycznie usunie ten problem, nie tylko w warunkach „laboratoryjnych” – najlepiej bez wprowadzania nowych bolączek do serii.

Sid Meier’s Civilization 7 zadebiutuje 11 lutego 2025 roku na PC, PS5 i XSX/S w pełnej polskiej wersji językowej.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej