autor: Szymon Liebert
Quake Live z usługą premium i Wolfenstein Live?
John Carmack (id Software), w wywiadzie dla zagranicznego magazynu, ogłosił nowe fakty dotyczące planów związanych z sieciowymi projektami. Dowiedzieliśmy się więc, że w Quake Live, darmowej wersji Quake III Arena, prawdopodobnie otrzymamy możliwość wykupienia usługi premium. Carmack zmienił także zdanie wobec ewentualnego Wolfensteina Live, który w przyszłości mógłby powstać.
John Carmack (id Software), w wywiadzie dla zagranicznego magazynu, ogłosił nowe fakty dotyczące planów związanych z sieciowymi projektami. Dowiedzieliśmy się więc, że w Quake Live, darmowej wersji Quake III Arena, prawdopodobnie otrzymamy możliwość wykupienia usługi premium. Carmack zmienił także zdanie wobec ewentualnego Wolfensteina Live, który w przyszłości mógłby powstać.
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, Quake Live będzie zawierał rozmaite reklamy produktów i usług, w postaci bilbordów i plakatów. Dzięki temu gra będzie całkowicie darmowa, oferując dodatkowe elementy, czyli przede wszystkim konto przedstawiające rozmaite statystyki. Nie wiadomo dokładnie czego miałaby dotyczyć ewentualna usługa premium – być może będą to nieznane dodatkowe opcje, lub, jak można przypuszczać, możliwość wyłączenia reklam. To rozwiązanie nie zostanie wprowadzone od razu, lecz dopiero po jakimś czasie. Powodzenie gry będzie wpływało na podejście producentów do tego projektu – jeżeli idea się przyjmie, to, jak zapowiada Carmack, będzie czas i ochota, także z jego strony, aby program dopieścić i pracować nad ewentualnymi dodatkami. Uzupełnienia będą na pewno mile widziane, gdyż według wcześniejszych zapowiedzi, nowy Quake nie będzie dopuszczał obsługi modów.
Wcześniej pisaliśmy o zniesmaczeniu Carmacka wobec pomysłu odtworzenia gry Wolfenstein: Enemy Territory w podobny sposób co Quake Live – poważna tematyka i reklamy zdecydowanie do siebie nie pasują. Zdaje się jednak, że twórca zmienił opinię w tej kwestii – dziś dopuszcza taką możliwość, chociaż uzależnia ją od sukcesu Quake Live, który jest dla firmy swoistym rodzajem eksperymentu. Jeżeli wypali – może warto będzie udać się dalej w tym kierunku, jeżeli nie – id wycofa się z tego rodzaju pomysłów.
Z innej beczki, John Carmack stwierdził też, że gdyby ktoś dziś chciał wydać grę wyłącznie na rynek PC i zarobić, niech lepiej zajmie się tytułem w stylu Spore czy The Sims 3, gdyż na gatunku FPS na rynku komputerów osobistych, na pewno nie zarobi.