autor: Maciej Myrcha
Przestępstwo w duecie cz.5
Witamy w ostatniej części cyklu Przestępstwo w duecie, inspirowanym „zabójczą” parą bohaterów gry Kane & Lynch: Dead Men. Zgodnie z obietnicą, dzisiaj pojawią się „złoczyńcy” z naszego, polskiego podwórka, rozpoczniemy jednak od jeszcze jednego, amerykańskiego obrazu.
Witamy w ostatniej części cyklu Przestępstwo w duecie, inspirowanym „zabójczą” parą bohaterów gry Kane & Lynch: Dead Men. Zgodnie z obietnicą, dzisiaj pojawią się „złoczyńcy” z naszego, polskiego podwórka, rozpoczniemy jednak od jeszcze jednego, amerykańskiego obrazu.
Ucieczka gangstera (The Getaway) z roku 1994, bo o nim właśnie mowa, po raz kolejny w rolach „tych złych” zatrudnia blisko związane ze sobą osoby – tym razem jest to małżeństwo McCoyów, Doc oraz Carol (w ich postacie wcielili się Alec Baldwin oraz Kim Basinger). Doc trafia do więzienia, skąd wyciąga go jego piękna żona aczkolwiek przy wydatnej pomocy ze strony gangstera, Jacka Benyona. Okazuje się, że w zamian za wyrwanie z więziennej celi, Benyon oczekuje rewanżu – McCoyowie muszą wykonać dla niego pewien skok. Niestety, napad, który początkowo miał być bezkrwawy, przemienia się w strzelaninę, podczas której Doc zostaje ranny. Teraz Doc i Carol uciekają zarówno przed policją jak i gangsterami. Ucieczka gangstera to remake obrazu z roku 1972 (o tym samym tytule), w którym w rolach Doca i Carol wystąpili Steve McQueen i Ali MacGraw, ten zaś z kolei powstał na kanwie powieści Jima Thompsona.
Jednak zostawmy już Amerykę i przenieśmy się nad Wisłę. W naszym kraju swego czasu również powstało kilka obrazów, których głównymi bohaterami byli osobnicy nagminnie łamiący prawo. Wystarczy wspomnieć chociażby obie części Vabank (polskie Żądło), ze znakomitymi rolami Jana Machulskiego i Leonarda Pietraszaka, czy Wielkiego Szu z Janem Nowickim w roli jednego z największych szulerów Polski lat 70 ubiegłego stulecia. I właśnie ten drugi film weźmiemy na tapetę w dzisiejszej części cyklu newsów, ponieważ występuje w nim dość specyficzna para bohaterów, złych oczywiście.
Jan Nowicki, odtwarza postać tytułowego Wielkiego Szu, który właśnie wychodzi z więzienia. Zmęczony i sfrustrowany życiem, stary kanciarz spotyka na swojej drodze „młodego wilka” – taksówkarza Jurka (w tej roli Andrzej Pieczyński) pragnącego poznać arkana szulerki. Wielki Szu usiłuje wyperswadować chłopakowi jego niezdrowe ciągoty aczkolwiek jest już za późno – Jurek znalazł się w szponach nałogu. W końcu ulega namowom chłopaka i udziela mu kilku lekcji i wskazówek. Ufny w swoje siły uczeń prosi swojego mistrza o zorganizowanie partyjki pokera ze znanym szulerem z Warszawy, Denelem (Karol Strasburger). Zastawia mieszkanie, prosi brata o kradzież pieniędzy z klub sportowego – innymi słowy stawia wszystko na jedną kartę i …. Odpowiedź znajdziecie po obejrzeniu filmu, a warto, bowiem zakończenie jest dość zaskakujące. Film naprawdę wart jest polecenia.
Na zakończenie cyklu przedstawimy coś bardzo lekkiego – Złote runo, również wpisujące się w historię polskiej kinematografii. Nazwa nawiązuje do mitycznej wyprawy Argonautów, jednak w wersji Janusza (reżyseria) i Andrzeja (scenariusz) Kondratiuków jest to prześmiewcza opowieść o parze polskich cwaniaczków marzących o raju na ziemi. Raju oczywiście finansowym. A w osiągnięciu celu pomóc ma im przemyt diamentów do Berlina – przemyt dość nietypowy jeśli chodzi o umiejscowienie towaru. Pijaczek Rysio (Zbigniew Buczkowski) znany jest ze swego żelaznego żołądka i ta właśnie wątpliwa sława sprowadza do niego Stefana (Zbigniew Mazurek). Stefan jest posiadaczem wspomnianych diamentów a kryjówką dla nich ma być … żołądek Rysia. W pociągu, którym jadą do Berlina, panowie spotykają przeróżne osobistości – głównie handlarzy. Wzbudzają też ich zdziwienie odmawiając wspólnego picia. Polecam rzut oka na ten film, chociażby po to aby zobaczyć jak sportretowano rzeczywistość Polski tamtego okresu, czy diamenty dotarły do celu i do czego służy … metalowy nocnik.
I tym akcentem kończymy cykl Przestępstwo w duecie, zainspirowany grą Kane & Lynch: Dead Men. A skoro już przy niej jesteśmy, nie wypada nie wspomnieć o możliwej jej ekranizacji. Według netowych spekulacji, tytułowych antybohaterów mieliby zagrać Bruce Willis (Szklana Pułapka, Hudson Hawk) oraz Billy Bob Thornton (Armageddon, Bad Santa). I taki duet byłby bardzo ciekawy, nie tylko ze względu na osoby obu panów, ale na fakt, iż wystąpili oni już razem w komedii kryminalnej Włamanie na śniadanie (Bandits), również wcielając się w przestępców.