Problemy filmowych adaptacji Kane & Lynch oraz Lost Planet
Dotychczasowe filmowe adaptacje gier trudno zaliczyć do udanych. Mimo to, producenci nie poddają się i co rusz próbują odwrócić ten trend. Ekranizacje Kane & Lynch oraz Lost Planet natrafiły jednak na spore problemy.
Dotychczasowe filmowe adaptacje gier trudno zaliczyć do udanych. Mimo to, producenci nie poddają się i co rusz próbują odwrócić ten trend. Ekranizacje Kane & Lynch oraz Lost Planet natrafiły jednak na spore problemy.
Kane & Lynch
Dzięki serwisowi Latino Review dowiedzieliśmy się, że film Kane & Lynch stracił właśnie reżysera. Jako, że produkcja tej ekranizacji ma rozpocząć się już za dwa miesiące producenci szybko znaleźli następcę w osobie Wayne’a Kramera (wyreżyserował m.in. Crossing Over). Szczerze jednak mówiąc, filmowi zapewne wyjdzie to na dobre. Dla poprzedniego reżysera (Simona Crane'a) miał to być debiut w tej roli, uprzednio pracował jako koordynator wyczynów kaskaderskich. Jako, że w filmie zagrają Bruce Willis i Jamie Foxx, nie da się ukryć, że produkcja ta urosła do rozmiarów przekraczających kompetencje debiutanta.
Lost Planet
Gorzej ma się sprawa z ekranizacją Lost Planet. David Hayter (scenarzysta filmowy i aktor podkładający głos w grach) zdradził, że produkcja tego tytułu została wstrzymana. Hayter został zatrudniony do napisania scenariusza tego projektu, jednak po dostarczeniu finalnej wersji zapadła na tym froncie cisza. Autor dowiedział się niedawno, że pojawiły się pewne problemy i postanowiono odpuścić sobie tę ekranizację. Co prawda, w przyszłości może to ulec zmianie, ale nadziei wielkich bym sobie na waszym miejscu nie robił.
Na pocieszenie mogę tylko dodać, że szykuje się nowa ekranizacja Turtlesów. W cały projekt zamieszany ma być Michael Bay.