Premiera Crysis Remastered. Żaden PC nie udźwignie maks. ustawień
Dzisiaj na rynku zadebiutuje Crysis Remastered w wersjach na PC, Xboksa One i PlayStation 4. Wydanie pecetowe na maksymalnych ustawieniach jest tak wymagające, że nie ma na rynku karty grafiki, która zapewniłaby nam 30 FPS w rozdzielczości 4K.
Doczekaliśmy się wreszcie dnia premiery Crysis Remastered, czyli odświeżonej wersji klasycznej pierwszoosobowej strzelanki studia Crytek. Za kilka godzin produkcja zadebiutuje na pecetach oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Wydanie PC dostępne będzi - przynajmniej na razie - tylko w Epic Games Store.
Przed zakupem wersji pecetowej warto zaznajomić się z wymaganiami sprzętowymi. Gra nie jest typowym remasterem, który pójdzie na byle konfiguracji. Aby wycisnąć z produkcji wszystko, co ma ona do zaoferowania, potrzebny jest bardzo mocny PC. Wczoraj pisaliśmy o testach wydajności. Na komputerze z procesorem Ryzen 7 2700X, kartą grafiki GeForce RTX 2080 Ti i 16 GB pamięci operacyjnej osiągnięto raptem 38 klatek na sekundę w rozdzielczości FullHD i ustawieniach bardzo wysokich.
Gra oferuje zresztą jeszcze jeden, wyższy poziom ustawień, nazwany żartobliwie „Can it run Crysis” („czy da radę udźwignąć Crysis), co nawiązuje do częstego pytania, jakie przez wiele lat po premierze pierwowzoru zadawali sobie gracze po nabyciu nowego sprzętu. Twórcy przyznali, że nie ma obecnie na rynku żadnej karty grafiki, która dałaby radę wygenerować 30 klatek na sekundę w rozdzielczości 4K na tych maksymalnych ustawieniach.
Warto dodać, że remaster dostępny jest także na Nintendo Switch. Ta wersja zadebiutowała już w lipcu tego roku, ale jest mniej imponująca wizualnie niż wydania na PC oraz Xboksa One i PlayStation 4. Częściowo bazuje ona na konwersji pierwowzoru, wydanej w 2011 roku na konsolach Xbox 360 i PlayStation 3.
Przypomnijmy, że oryginalny Crysis zadebiutował w 2007 r. na PC. Rok później ukazał się samodzielny dodatek Crysis: Warhead. Niestety, ta druga produkcja nie wchodzi w skład remastera.