Premiera Crusader Kings 3: Wandering Nobles podzieliła graczy. Fani narzekają na „wyciętą zawartość” z Roads to Power
Crusader Kings 3: Wandering Nobles ma być warte swojej ceny, ale część graczy uważa, że to DLC powinno być częścią rozszerzenia Roads to Power.
Crusader Kings 3 otrzymało kolejne DLC. Dodatek Wandering Nobles trafił wczoraj na pecety, a wraz z nim nowy styl życia – pierwszy od wydania trzeciej odsłony „krucjatowej” serii Paradoxu w 2020 roku. Przy okazji ukazała się również nowa aktualizacja.
Oczywiście to tylko pomniejszy dodatek, a nie wielkie rozszerzenie na miarę Roads to Power. Również wersja 1.14.0 nie dodaje aż tak wiele nowości do Crusader Kings III. Aczkolwiek możliwość wybudowania browaru (wraz z powiązanymi kulturą i pozycją na dworze wirtualnego władcy) oczywiście ucieszyła graczy.
Jest też parę innych znaczących zmian, w tym w balansie rozgrywki. Tak choćby zmodyfikowano sposób wyliczania ryzyka – tak to nazwijmy – chowu wsobnego dynastii, by był uzależniony od stopnia pokrewieństwa, a nie „liczby brakujących przodków”.
Niemniej widać, że ekscytacja Wandering Nobles jest raczej umiarkowana. Dzienny „peak” graczy w zasadzie nie zmienił się od premiery DLC (via SteamDB), a sam dodatek zbiera nieliczne i „mieszane” opinie na Steamie. Tytuł otrzymał dotąd 104 recenzje, w tym 66% pozytywnych.
Co ciekawe, tym razem problemem nie jest nawet cena: przeciwnie, da się znaleźć sporo opinii, że DLC jest warte 5 dolarów (albo 22,99 złotego), które żąda za nie wydawca. Co jednak irytuje część graczy, to rzekome wycięcie zawartości z Roads to Power i wydanie jej jako osobnego DLC. Zdaniem tych nabywców wiele z nowości z Wandering Nobles jest bezużyteczna, jeśli nie posiadamy ostatniego dużego rozszerzenia.
- Crusader Kins 3 – poradnik do gry
- Ceny strategii Paradoxu są w Polsce wyjątkowo wysokie. Łączymy siły, by to zmienić już przy okazji CK3: Roads to Power