Połączył Wiedźmina z dr Liveseyem, autor nadał Geraltowi wschodni sznyt
Autor grafik oraz artów podzielił się swoim nowym konceptem. Mowa o Geralcie, którego nie powstydziłby się sam Dr Livesey.
Czasami rozpoznawalna postać w połączeniu z nietypową inspiracją może przyczynić się do powstania ciekawego konceptu. Tak jest z pracą konhisa, twórcy publikującego swoje prace w serwisie artstation, który wziął sobie za wzór styl z animacji o Dr Liveseyu. Efekt pracy jest komiczny.
Geralt na miarę naszych czasów
Grafik wziął pod lupę postać Geralta z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon oraz Dr Liveseya, znanego z sowieckiego filmu animowanego z 1988 roku o nazwie Wyspa Skarbów, będącego adaptacją powieści Roberta Louisa Stevensona z 1883 roku o tym samym tytule. Bohater jest lekarzem, wyróżniającym się swoim bezwzględnym optymizmem, nietypowym podejściem do rozwiązywania problemów, oraz – a jakże – wielkim nosem.
To właśnie za ten skrajny optymizm, ratujący lekarza z wielu kłopotów, jest on tak lubiany wśród szerokiej publiczności. Sama postać zyskała popularność wpierw dzięki rosyjskim memom z Wyspy Skarbów, a następnie za sprawom animacji kanału DIBTSEV w serwisie YouTube, którego filmy mają z reguły po kilkaset tysięcy wyświetleń.
Autor prac pochodzi z Gruzji i publikuje swoje prace od wielu miesięcy. Tworzy zarówno arty w programie Photoshop, jak i modele 3D w Substance 3D Painter oraz ZBrush. Najwyraźniej styl na wzór Dr Liveseya spodobał się grafikowi, ponieważ jakiś czas temu mogliśmy zobaczyć Kratosa z gry God of War.
Społeczność jest zadowolona
Oczywiście prace autora nie mogły obejść się bez komentarza. W serwisie YouTube możemy dostrzec gagi, które stały się wręcz ikoną gry Wiedźmin 3: Dziki Gon:
Hej, chcesz usłyszeć fraszkę?
Pewnie.
Lambert, Lambert, ty bucu.
Całkiem, całkiem.
Nie zabrakło też opinii:
To jest prawdopodobnie ostatnia rzecz jakiej się spodziewałem, lecz także najlepsza, jaką dostałem.