Pokemon GO z 1,5 miliona graczy w Polsce
Serwis Wirtualne Media opublikował raport na temat badania firmy Spicy Mobile, poświęconego popularności gry Pokemon GO w Polsce. Jak wynika z artykułu, w lipcu z mobilną odsłoną kultowej serii zapoznało się około 1,5 miliona naszych rodaków.
Od premiery Pokémon GO minął miesiąc i gra z pewnością okazała się sporym sukcesem. Mimo problemów z serwerami i kontrowersyjnych zmian (wypada zaznaczyć, że tymczasowych), mikrotransakcje w grze zdążyły przynieść 200 milionów dolarów przychodu, a w pierwszym tygodniu po premierze aplikacja zdominowała amerykański rynek. Dodajmy, że dopiero od niedawna Pokémon GO dostępne jest niemal na całym świecie, jako że w zeszłym tygodniu odbyła się premiera dzieła studia Niantic w państwach Ameryki Łacińskiej oraz wcześniej pominiętych krajach Azji i Oceanii. Również w Polsce mobilne kieszonkowe potwory radzą sobie bardzo dobrze. Jak donosi serwis Wirtualne Media, z badania przeprowadzonego przez firmę Spicy Mobile wynika, że 9,5% użytkowników systemu Android w naszym kraju (czyli 1,21 miliona osób) uruchomiło grę w lipcu średnio 189 razy, spędzając prawie 7,5 godziny na łapaniu wirtualnych stworków. Ponadto zespół Spicy Mobile szacuje, że wraz z osobami grającymi w wersję gry na urządzenia z systemem iOS, Pokémon GO przyciągnęło w Polsce około 1,5 miliona zainteresowanych. Większą liczbą zainteresowanych mogła się pochwalić jedynie aplikacja Pou (z której w minionym miesiącu skorzystało 9,89% posiadaczy urządzeń z systemem firmy Google w Polsce). Natomiast pod względem czasu spędzonego w grze oraz liczby uruchomień na użytkownika tytuł studia Niantic przebiły odpowiednio Exploration Lite i Farm Heroes Saga (których fani przebywali w grze sporo ponad 10 godzin) oraz Color Switch (200 uruchomień na użytkownika).
W artykule wspomniano również o innych interesujących danych. Prawie 2/3 grających (64,6%) to osoby w wieku 15-24 lata, a 21,5% użytkowników ma 25-34 lata. Mniejszym, aczkolwiek wciąż niemałym zainteresowaniem aplikacja cieszyła się wśród osób pomiędzy 35 a 44 rokiem życia (10,8% graczy Pokémon GO), natomiast osoby w wieku powyżej 44 lat to już tylko 3,1% wszystkich grających. Co ciekawe, wśród osób zainteresowanych mobilnymi Pokémonami zarysowuje się jedynie niewielka przewaga mężczyzn, stanowiących 51,46% graczy. Dla porównania w USA to panie tworzą zdecydowaną większość społeczności (ok. 64% według raportu gazety Forbes z 26 lipca). Wypada jeszcze wspomnieć, że ponad 1/4 grających w Polsce (27,1%) to mieszkańcy wsi, a zaledwie 22% to osoby zameldowane w miastach powyżej 500 tysięcy mieszkańców. Z kolei w miejscowościach z zaludnieniem rzędu 200-500 tysięcy i 100-199 tysięcy mieszka odpowiednio 16,9% oraz 15,2% graczy.
W artykule przytoczono też dwie opinie na temat fenomenu Pokémon GO: Małgorzaty Wołejko ze Spicy Mobile oraz prof. Dariusza Jemielniaka, kierownika katedry Zarządzania Międzynarodowego i grupy badawczej NeRDS w Akademii Leona Koźmińskiego. Rozmówcy wyrazili przekonanie, że gra może się okazać kolejną sezonową modą, a testem jej popularności okaże się koniec wakacji i związane z tym pogarszanie się pogody, co zdaniem Wołejko zniechęci do odbywania spacerów w celu znalezienia kolejnych stworków:
„Moim zdaniem popularność gry może utrzymać się także przez sierpień, po czym będzie spadać. W tzw. ‘dużym internecie’ zjawisko dużej fascynacji grą czy też utworem muzycznym zwykle wygasa po kilku(nastu) tygodniach – tak było w przypadku gier Bite fight czy Plemiona. W przypadku gry Pokémon GO - gry na telefony komórkowe, która motywuje ludzi do spacerów i poszukiwania Pokémonów - wydaje się, że popularność będzie spadać wraz z końcem wakacji i wraz z zmianą aury na mniej sprzyjającą spacerom”.
Podobnego zdania jest prof. Jemielniak, aczkolwiek nie wykluczył, że twórcom uda się przerobić tymczasowy sukces na trwały w stylu World of Warcraft. Stwierdził też, że o „ogromnym sukcesie” będzie można mówić w sytuacji, gdy po trzech latach od premiery aplikacja będzie przyciągać mniej więcej 10% obecnej liczby zainteresowanych. Z kolei Krzysztof Majkowski z firmy analitycznej Gemius zauważa, że „coraz częściej słychać też opinie, że gra nie oferuje wiele więcej poza zbieraniem Pokémonów i prostym systemem walki”. Wypada w tym miejscu przypomnieć, że Niantic swego czasu zapowiadał wprowadzenie wielu interesujących nowości bądź mechanizmów z serii Pokémon, których brak wielu uważało za rażący: możliwość wymiany Pokémonów z innymi graczami, więcej opcji powiązanych z PokéStopami oraz PokéGymami oraz wprowadzenie światowego rankingu. Ponadto z czasem pojawią się stworki z kolejnych generacji, których jak dotąd ukazało się sześć, a siódma zadebiutuje wraz z pojawieniem się najnowszych odsłon cyklu: Sun oraz Moon. Wreszcie – mimo początkowej niechęci Niantic do podtrzymywania komunikacji ze społecznością gry, studio aktywnie pracuje nad poprawieniem gry, co widać choćby po beta-testach nowego radaru, która to funkcja zasadniczo przestała działać po premierze produkcji. Czy to wszystko wystarczy do podtrzymania zainteresowania Pokémon GO, przekonamy się w nadchodzących miesiącach.
- Oficjalna strona gry Pokémon GO
- Recenzja gry Pokémon GO – społecznościowy fenomen, słaba gra
- Pokémon GO – kompendium wiedzy
- Pokémon GO – poradnik do gry