autor: Miriam Moszczyńska
Po 700 godzinach spędzonych w Skyrim zebrał wszystko, co tylko możliwe
Gracz ukończył Skyrima w 700 godzin, zbierając w tym czasie wszystkie możliwe znajdźki, odkrywając lokacje i „maksując” umiejętności. Nie obyło się jednak bez kontrowersji w kwestii oszczędzenia jednej z postaci.
Gracze czasami posuwają się do niesamowitych osiągnięć, a przynajmniej takie określenie wydaje się właściwie oddawać ich zaangażowanie w dany tytuł. Taką osobą jest DiJGit, który poświęcił wiele czasu na zebranie wszystkiego, co tylko się da w The Elder Scrolls V: Skyrim. Zajęło mu to około 700 godzin.
Zbieractwo na najwyższym poziomie
W swoim poście DiJGit podzielił się screenami, za pomocą których udokumentował swoje osiągnięcie. Możemy na nich zobaczyć maksymalnie rozwinięte umiejętności, wszystkie odkryte lokacje oraz przedmioty zebrane podczas wyzwania, których liczba naprawdę wzbudza podziw.
Pytajcie, pytajcie
Po swoim dokonaniu DiJGit stwierdził, iż z chęcią odpowie na wszystkie pytania, które być może zrodziły się w obliczu jego dokonania. Dzięki temu dowiedzieliśmy się kilku faktów na temat tego, jak wyglądało przejście gry na 100%.
Autor zaznaczył, że nie korzystał z żadnych modów, ponieważ Skyrima przechodził na konsoli. Wspomniał również, że jego podejście teoretycznie może nie być tak perfekcyjne, jak się wydaje. Nie zabił on Paarthunaxa. Mimo wszystko DiJGit uważa, że utrzymanie smoka przy życiu dało mu większą satysfakcję.
Podejście gracza do ukończenia Skyrima na 100% można uznać za raczej pacyfistyczne i to nie tylko ze względu na oszczędzenie Paarthunaxa.
[...] niektórzy [przeciwnicy – dop. red.] są niezbędni i nie jest to odnotowywane jako statystyka. Ja zrobiłem wręcz przeciwnie, utrzymałem przy życiu tak wielu bohaterów, jak to tylko fizycznie możliwe – jedyni martwi to ci, którzy musieli umrzeć ze względu na fabułę – wyjaśnił autor.
Wbrew pozorom DiJGit, jakie rodzić może całkiem pokaźna kolekcja zebranych przedmiotów, autor podczas podróży po mapie nie podnosił wszystkiego, na co tylko się natknął. Mimo to niemalże każdy unikalny przedmiot znajduje się w sfotografowanej przez DiJGita kolekcji.
Z pewnością dało się to zrobić szybciej
Nie chodzi tutaj o speedrunning. Gracze, którzy zdecydowali się ukończyć Skyrima na 100%, zdobywając każde możliwe osiągnięcie, poświęcili na to średnio 223 godziny (via How Long To Beat). Z czego najszybciej udało się to w 133 godziny. Rekord długości to z kolei 1328 godzin.
Może Cię zainteresować:
- Skyrim – poradnik, solucja, mapy
- Najlepsze gry RPG wszech czasów – lista top 100 erpegów. Edycja 2022
Można zatem powiedzieć, że DiJGit (jeśli faktycznie założyć, iż ukończył on grę w stu procentach) pozycjonowałby się raczej pod koniec tego rankingu. Niemniej jednak, jego dokonanie trzeba docenić.