Pierwsze recenzje mówią, że Alone in the Dark stoi klimatem i fabułą, ale powrót serii jest daleki od wymarzonego
Alone in the Dark powraca bynajmniej nie w wielkim stylu. Najnowsza odsłona serii survival horrorów zebrała bardzo mieszane opinie wśród recenzentów.
Jeden z protoplastów gatunku survival horrorów powraca. Już jutro na rynku zadebiutuje Alone in the Dark, czyli reboot gry z 1992 roku, która m.in. natchnęła firmę Capcom do stworzenia serii Resident Evil.
Do sieci trafiły już pierwsze recenzje tytułu od studia Pieces Interactive. Niestety są one mocno rozczarowujące i wskazują, że mamy do czynienia z grą co najwyżej średnią – żeby nie powiedzieć dosadniej.
W chwili, gdy piszę tę wiadomość, średnia ocen dla Alone in the Dark w serwisie OpenCritc wynosi 69/100 (w oparciu o 43 wystawione opinie). Jeszcze gorzej tytuł ten wypada na portalu Metacritic.com – zwłaszcza w wersji na PlayStation 5. Tam survival horror uzyskał średnią not 62/100, którą wyciągnięto na podstawie 57 zagregowanych recenzji.
Alone in the Dark – wybrane oceny
- GryOnline.pl – 8/10
- Xbox Era – 8/10
- Dexerto – 4/5
- Gamepressure – 7,5/10
- God is a Geek – 7/10
- Gaming Bolt – 6/10
- GameMAG – 5/10
- GameSpot – 4/10
- Eurogamer – 2/5
Jak widać, Alone in the Dark to gra, która dość mocno podzieliła recenzentów. Z czego to wynika?
Zacznijmy od plusów. Czytając opinie krytyków, można wyraźnie odczuć, że tytuł mocno stawia na klimat i fabułę. To właśnie te dwa elementy chwalone są niemal w każdym tekście. Na dodatek gra pełna ma być „smaczków” i nawiązań do pierwowzoru z 1992 roku, co bardzo spodobało się dziennikarzom zaznajomionym z klasyką.
Alone in the Dark adaptuje jednak z oryginału bardzo wiele rzeczy, m.in. powolne tempo rozrywki, w której walka jest tylko dodatkiem. To nie do końca pasowało części krytyków i zrugali oni Alone in the Dark zarówno za kiepską dynamikę, jak i archaiczne rozwiązania gameplyowe. Wśród tych ostatnich znalazła się m.in. wtórna walka.
Pochwał nie doczekały się również zagadki, które zdaniem niektórych dziennikarzy zostały źle zaprojektowane pod kątem poziomu trudności. Jedne są banalne, inne niezwykle wymagające – brakuje zaś takich, na których rozwiązanie wpadałoby się po krótkiej chwili i sprawiałoby to satysfakcję.
Z surowością zdecydowanej większości recenzentów spotkały się także bugi i problemy techniczne, jakie mają trapić grę. Kiepsko w Alone in the Dark wypadły też wizualia. O ile twarze głównych bohaterów i szczegółowość lokacji prezentuje się ponoć dobrze, tak cała reszta to grafika rodem z późnego etapu życia konsol PlayStation 4.
Alone in the Dark trafi na PC, PS5 i XSX/S.