Nowe szczegóły odnośnie Quantum of Solace

W listopadzie na ekranach kin pojawi się 22 film o przygodach James Bonda. W tym samym mniej więcej czasie na rynek trafić ma gra od Activision wykorzystująca tytuł, historię i bohatera.

O Quantum of Solace (w wolnym tłumaczeniu „garść pociechy”) już pisaliśmy jakiś czas temu. Teraz przyszedł moment na przedstawienie konkretniejszych informacji o nowym komputerowym Bondzie. Ich źródłem jest relacja redaktorów serwisu IGN z prezentacji trzech poziomów gry.

Najnowsza gra z Jamesem Bondem wykorzystywać będzie silnik z Call of Duty 4, a historia jaką pokaże będzie sprawiedliwie rozłożona na dwa filmy z Danielem Craigem w roli 007 (do gry ma być nawet dołączona wycięta z Casino Royale scena).

Wiadomo było już wcześniej również to, że QoS będzie hybrydą FPP i TPP – podczas normalnego poruszania się i strzelania mamy do czynienia z pierwszoosobowym shooterem, a w przypadku animacji cichych zabójstw czy przytulania się do ściany kamera pokazuje Bonda w całej okazałości.

Gra nie będzie typową strzelaniną, gdzie ilość wyplutego ołowiu mogłaby posłużyć do zbudowania niejednego sejfu. Twórcy stawiają na atmosferę i filmowość sekwencji. Poziomy mają posiadać miejsca, gdzie będzie można przebić się przez ścianę by przedostać się do celu inną ścieżką (przy okazji warto nadmienić, że duże części poziomów będą mogły ulec zniszczeniu – żyrandole będą spadać raniąc przeciwników, filary będą pękać i się walić etc). W grze często mają być dostępne dwie drogi prowadzące do celu: brutalna i głośna, oraz cicha i dyskretna. Przy okazji warto powiedzieć co nieco o systemie zdrowia. Jest nim oczywiście modny system czasowej regeneracji po trafieniu, ale gdy nasz dzielny 007 zbliża się do „zejścia” to obraz się zmniejsza, by w końcu pokazać widok z lufy pistoletu żywcem wyjęty z czołówek filmów.

Generalnie gra zapowiada się na szybką, wysokooktanową grę akcji, która umiejętnie łączy sekwencje strzelanin i cichego „agentowania”, które będzie łatwiejsze dzięki kilku specjalnym bondowym gadżetom (np. elektroniczna mapa z rozmieszczeniem przeciwników). Silnik CoD4 zdecydowanie daje radę i szybkie przeskoki między perspektywami pierwszej i trzeciej osoby (jak np. w sekwencji pościgu na budowie z początku Casino Royale) tylko dodają atrakcyjności. Daniel Craig został skrupulatnie zeskanowany i umieszczony w grze wraz z głosem, ale już za jego motion capture odpowiada Ray Park (Darth Maul z Epizodu 1 Gwiezdnych Wojen)

Na koniec informacja, że Treyarch potwierdza istnienie multiplayera oraz bondowskich piękności w grze (tu nie wiadomo nic ponad fakt ich istnienia), ale niestety nie uświadczymy ani gry w pokera ani jazdy Astonem Martinem. Jeśli gra będzie tak fajna jak wynika z zapowiedzi i pierwszego filmu – będzie naprawdę dobrze.