„Nie podpiszę tego” - PlayStation odrzuciło umowę stulecia z FIFA, ponieważ nie chciało zdradzić EA
Niezwykle lukratywna umowa z organizacją FIFA mogła przed laty przejść EA koło nosa. Nie doszło do tego z powodu bardzo honorowego zachowania przedstawiciela PlayStation.
FIFA to niewątpliwie jedna z najlepiej rozpoznawalnych serii w historii gier komputerowych. W tym roku odpowiedzialne od wielu lat za tworzenie tytułów z tego cyklu studio EA Sports wydało jednak swoje nowe dzieło już bez tego szyldu. Mowa oczywiście o EA Sports FC 24. Jak się jednak okazuje, EA mogło stracić tę lukratywną licencję znacznie wcześniej i to na rzecz PlayStation, lecz Sony zachowało się bardzo honorowo.
PlayStation i EA trzymało „sztamę”
W wywiadzie dla serwisu Timeextension, Tom Stone – piastujący w przeszłości stanowisko wiceprezesa ds. marketing EA w Europie – opowiedział historię, z której wynika, że przed 25 laty firma ISL, która w przeszłości zarządzała licencją FIFA, chciała za plecami twórców dogadać się z europejskim oddziałem PlayStation, oferując mu umowę na wyłączność.
Byłaby to niewątpliwie bardzo intratna propozycja, gdyby została przyjęta. Tom Stone wspomniał, że w tamtym czasie spotkał się z nim Chris Deering, ówczesny prezes europejskiego oddziału PlayStation, który miał powiedzieć, że ISL zaproponowało PlayStation prawa do serii FIFA, po czym dodał:
Nie podpiszę tej umowy, chyba że nie możesz dojść do porozumienia z FIFA. To Twoja umowa. Ty to stworzyłeś.
Co ciekawe, jak stwierdził Marc Aubanel, który w latach dziewięćdziesiątych XX wieku i dwutysięcznych był producentem serii, EA już w tamtym czasie rozważało porzucenie licencji FIFA, ale bało się, że bez niej kolejne odsłony mogłyby nie być tak rozpoznawalne. Doszło do tego dopiero teraz, a skutkiem ciągu zdarzeń jest wspomniana na początku gra EA Sports FC 24.
PlayStation pod koniec ubiegłego wieku miało swoją własną grę piłkarską, która również była sygnowana nazwą znanej marki. Chodzi o tworzone przez studio Psygnosis Adidas Power Soccer International ’97, które, jak pewnie się domyślacie, nawet nie zbliżyło się popularnością do cyklu FIFA.