autor: Michał Zegar
Need for Speed miało grę karcianą - zobacz, jak wyglądała
Cykl Need for Speed posiada naprawdę długą i barwną historię. Seria w poszczególnych odsłonach przenosiła nas od udziału w nielegalnych wyścigach, aż po symulacyjną jazdę po torze. Ale czy wiedzieliście, że niegdysiejszy król wyścigów gościł również i na naszych stołach jako karcianka?
Kilka dni temu, niezwykłym znaleziskiem podzielił się na Reddicie użytkownik Lilmanike, z okazji zakończenia swoich trzyletnich poszukiwań instrukcji do pewnej dawno zapomnianej gry karcianej, bazowanej na serii Need for Speed. Z jego historii wynika, iż on sam wcześniej posiadał kopię takiego zestawu kart, lecz niestety ze zbiorem zasad napisanym w języku niemieckim – gdyż produkt był sprzedawany wyłącznie na terenie Niemiec oraz Wielkiej Brytanii. Po długich łowach wreszcie udało mu się odnaleźć (prawdopodobnie na eBayu) upragnioną instrukcję po angielsku. Kosztowało go to prawie 40 dolarów, ale jak przyznał – było warto.
Za karciankę ma odpowiadać niejakie Imagination Games, a jej pojawianie się na rynku datuje się na 2007 rok. Karty są mocno oparte na grafikach z oryginalnego NFS: Most Wanted i NFS: Carbon. Dlaczego więc wcześniej nie usłyszeliśmy o tym projekcie? Powód jest ten sam co zwykle – niewielkie zainteresowanie w połączeniu z bardzo limitowaną sprzedażą przełożyły się na komercyjną klęskę produktu.
Jak więc w tego Need for Speeda się gra? Według strony BoardGameGeek w zabawie może wziąć udział od dwóch do pięciu graczy, a sugerowany czas jednej potyczki wynosi 20 minut. Dostępne talie tematyczne to: Beach Blitz, Canyon Rush oraz Downtown Dash, które (sprzedawane oddzielnie) rozbudowują grę o dodatkowe karty. Każdy samochód ma własną kombinację atrybutów w zakresie przyspieszenia, prowadzenia i prędkości maksymalnej.
Nim ukaże się kolejna, next-genowa odsłona serii Need for Speed, upłynie jeszcze trochę benzyny w dystrybutorze. Dlatego najwięksi fani mają jeszcze dużo czasu, by uzupełnić swoją kolekcję o ten karciany rarytas. Ostrzegam jednak, że to właśnie niemiecką wersję najłatwiej znaleźć…