Naughty Dog nie opuści rynku PC, twórcy TLoU obiecują dalsze wsparcie
Premiera The Last of Us Part 1 na PC skłoniła twórców do refleksji nad przyszłością ich gier na komputerach. Obietnic nie brakuje.
Po długo wyczekiwanej premierze The Last of Us: Part 1 na PC, która odbyła się wczoraj, nie musieliśmy długo czekać na komentarz twórców w temacie ich doświadczeń z przenoszeniem ekskluzywnego do tej pory dla PlayStation tytułu na komputery. Wiemy już, że nie było łatwo, ale twórcy nie planują porzucać nowej grupy odbiorców swoich gier.
Podsumowanie doświadczenia Naughty Dog z PC
W opublikowanym wczoraj na blogu Naughty Dog wpisie twórcy jednego z najgłośniejszych remake’ów ostatnich lat podzielili się szczegółami dotyczącymi pracy nad wersją PC.
- Jedną z nieoczywistych trudności miało być przełożenie na klawiaturę „namacalnego i emocjonalnego” odczucia grania, które twórcy zdążyli już opanować w przypadku padów.
- Sam system chodzenia, który ma ogromne przełożenie na rozgrywkę, musiał przejść dużą metamorfozę ze względu na kolosalną różnicę między poruszaniem się w świecie gry przy pomocy padów, a z użyciem myszki i klawiatury.
- Kolejnym poważnym wyzwaniem miała być optymalizacja gry, która wymagała „dużej ilości dostrajania, poprawiania, a nawet ponownego przemyślenia pewnych aspektów”.
Twórcy przyznają, że największą pomocą w tym skomplikowanym doświadczeniu była wiedza zdobyta przy przenoszeniu na PC Uncharted: Kolekcja Dziedzictwa złodziei. Świadectwo to należy jednak interpretować z dużą ostrożnością, w związku z mieszanymi ocenami portu.
Przyszłe zamiary twórców TLoU względem PC
Wczorajsza notka Naughty Dog została zwieńczona sekcją dotyczącą planów na przyszłość studia. Zaskakująco zawiera ona otwarte zapewnienie, że twórcy do tej pory kojarzeni z tytułów ekskluzywnych dla PlayStation będą kontynuować swoją przygodę z PC.
Bądźcie spokojni, gracze na PlayStation i PC. Już nie możemy się doczekać, aby dalej dzielić się z Wami swoją twórczością, niezależnie od tego, czy wolicie kontroler DualSense, czy klawiaturę i mysz.
Tworzenie gier na obie platformy umożliwia nam uwzględnienie różnych wniosków w ogólnym projektowaniu naszych gier. Dzielenie się historiami i doświadczeniami zarówno na PS5, jak i na PC, to coś, co Naughty Dog zaakceptowało i będzie nadal wspierać.
Nie dostaliśmy jednak żadnych szczegółowych wyjaśnień tego postanowienia, dotyczących tego jak wiele innych (zarówno poprzednich, jak i nadchodzących) tytułów podąży drogą The Last of Us: Part 1. Może się jednak domyślać, że może chodzić m.in. o drugą część serii.