Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 kwietnia 2025, 22:00

The Last of Us: Complete to nowe, pełne wydanie postapokaliptycznej serii Naughty Dog. Część trzecia powstanie, jeśli „gwiazdy odpowiednio się ułożą”

Na PS5 trafiło The Last of Us: Complete. Czy to oznacza koniec serii?

Źródło fot. Naughty Dog.
i

Sony ogłosiło The Last of Us: Complete. Jest to pakiet składający się z The Last of Us: Part I oraz The Last of Us: Part II Remastered i ukazał się wyłącznie na PS5 – na razie tylko w wersji cyfrowej (469 zł w PS Store), ale 10 lipca 2025 roku wyjdzie również fizyczna edycja. Preordery już ruszyły. Cena? 109,99 funta brytyjskiego (ok. 543 zł).

Decydując się na taki wydatek, otrzymamy pudełko kolekcjonerskie z nową grafiką, która obrazuje człowieczeństwo, będące motywem przewodnim The Last of Us. W środku znajdziemy zaś steelbook – a w nim płyty z grami, charakteryzujące się równie minimalistycznymi projektami wizualnymi – oraz szereg litografii.

Źródło: Naughty Dog.

Czy wydanie kompletnej edycji The Last of Us oznacza, że seria została definitywnie zakończona? Nie można tego wykluczyć. Jej reżyser, Neil Druckmann, już miesiąc temu sugerował, iż lepiej nie obstawiać powstania „trójki”. W niedawnym wywiadzie dla serwisu Comic Book (via Gamespot) stwierdził natomiast, że obecnie koncentruje się na serialu The Last of Us oraz grze Intergalactic: The Heretic Prophet.

W Naughty Dog od wielu lat pracujemy nad Intergalactic: The Heretic Prophet. To zajmuje cały nasz czas. Podchodzę do tych projektów tak, jakby były ostatnią rzeczą, którą stworzę. Zakładam więc, że kolejnych nie będzie. Jeśli jednak gwiazdy odpowiednio się ułożą, kto wie?

Źródło: Naughty Dog.

Źródło: Naughty Dog.

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej