Na tropie GTA 6 - gracze GTA Trilogy badają zmiany na billboardzie
Część osób grających w GTA 3: The Definitive Edition wierzy, że twórcy zateasowali GTA 6 na jednym z billboardów. Jeśli mają rację, premiera szóstki może być bliżej, niż myślimy.
- fani dopatrzyli się możliwego ukrytego przesłania na jednym z billboardów w GTA 3: Definitive Edition;
- niektórzy z nich wierzą, że jest to wskazówka odnośnie rychłej zapowiedzi GTA 6;
- inni zaś twierdzą, iż w remasterze San Andreas znalazł się pierwszy screen z „szóstki”.
Wczoraj informowaliśmy Was o tym, że w GTA: The Trilogy – The Definitive Edition odnaleziono pozostałości trybu VR, a dziś postanowiliśmy przyjrzeć się dwóm poszlakom rzekomo dotyczącym GTA 6, które zdaniem niektórych członków społeczności znalazły się w remasterach „trójki”, Vice City i San Andreas. Weźcie tylko poprawkę na to, że mogą to być bezpodstawne spekulacje fanów, którzy nie mogą doczekać się premiery „szóstki”, i podejdźcie do nich z dużym dystansem.
Nowy-stary billboard
Na pierwszy ogień poszedł billboard zauważony w Liberty City (GTA 3) m.in. przez użytkownika Reddita o ksywce saucojulian. Pozornie przypomina on grafikę z oryginału, która okazała się easter eggiem teasującym GTA: Vice City – początkowo planowane jako dodatek do „trójki”, a ostatecznie wydane osobno (screeny obydwu znajdziecie poniżej; tutaj zaś obejrzycie krótki filmik prezentujący obie wersje billboardu). Widniejący na niej napis „See you in Miami” („Do zobaczenia w Miami” – na tym mieście wzorowano Vice City) dwie dekady temu wprawił graczy w konsternację – nazwa Vice City była już bowiem obecna w uniwersum GTA od pierwszej części cyklu. Fani szybko zorientowali się więc, że Rockstar puścił do nich oko.
Mogą Cię zainteresować również:
- Recenzja GTA Trilogy Definitive Edition – nie o taki remaster nic nie robiłem
- Rockstar przycyberpunkował - GTA The Trilogy to jeden wielki chaos
Jak widzicie na załączonym obrazku, w odświeżonej wersji GTA 3 billboard powraca z nieco innym przesłaniem. Napis „See you in Miami” został zastąpiony przez „See you soon” („Do zobaczenia wkrótce”). Wydaje się to co najmniej zastanawiające; skoro nie trzeba już nic teasować, wystarczyło przecież podmienić Miami na Vice City. No chyba że jest zgoła odwrotnie i mamy do czynienia z kolejnym easter eggiem – tym razem dotyczącym GTA 6, które ponoć również ma nas zabrać na wirtualną Florydę. Warto przy tym zwrócić uwagę także na to, że na billboardzie w odświeżonej wersji gry widnieje samolot linii FlyUS, która występuje jedynie w tzw. uniwersum HD GTA (od „czwórki” w górę).
Wypadek przy pracy? Niewykluczone. Społeczność zaczęła jednak snuć teorie. Jak zauważył redditowicz o pseudonimie kazoomaster462, zaprezentowana na grafice plaża przypomina Vespucci Beach położoną niedaleko klubu Malibu w Vice City. Inni internauci, np. eljalu, sugerują natomiast, że na billboardzie widzimy screen z GTA V, a easter egg ma teasować next-genową wersję „piątki”, która miała się ukazać w listopadzie, lecz została przesunięta na marzec przyszłego roku. Czy termin ten można określić jako „wkrótce”? Chyba tak.
To zdjęcie tu nie pasuje…
Drugie rzekome znalezisko dotyczy już jednak wyłącznie GTA 6 (jeśli czegokolwiek). W jednym z pomieszczeń w odświeżonym San Andreas społeczność dopatrzyła się wiszącego na ścianie zdjęcia ładnego białego domu, które jest wyraźnie lepszej jakości niż wszystkie pozostałe (patrz screeny poniżej). Skąd może pochodzić? Widoczne na nim wolumetryczne chmury występują tylko w jednej produkcji Rockstara – Red Dead Redemption 2. Na Dzikim Zachodzie końca XIX wieku nie było jednak ani tego typu budynków, ani tym bardziej garaży. Odpowiedź nasuwa się sama – mogliśmy zobaczyć pierwszy screen z GTA 6.
I tak – jest to szyte bardzo grubymi nićmi. Co nie znaczy, że nie jest prawdopodobne. Zwłaszcza że fani znaleźli odpowiednik tego domu na prawdziwej Florydzie. Jeśli więc kogoś nie poniosła fantazja, Rockstar znów może bawić się z graczami w kotka i myszkę.