„Koszmarna” mapa z potencjalnego EU5 uradowała fanów serii, ale martwią się o swoje PC
Project Caesar nadal nie został potwierdzony jako następca Europa Universalis 4, ale nie przeszkadza to twórcom w dzieleniu się kolejnymi informacjami.
Paradox kontynuuje droczenie się z fanami w temacie nowej średniowiecznej strategii. Tym razem Johan Andersson, menadżer studia Paradox Tinto, zaprezentował mapę Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego.
Grafika udostępniona na oficjalnej stronie Paradox Interactive towarzyszy artykułowi na temat tajemniczego projektu firmy, który znamy pod kryptonimem Project Caesar. Jednakże fani wiedzą swoje i nadal wierzą, że ów niezapowiedziany tytuł to nic innego, jak następca Europa Universalis IV. Rychło w czas, bo każda inna seria Paradoxu dawno dostała nową odsłonę (jakość niektórych z tychże na premierę pomińmy milczeniem).
Mapa Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego z nowej gry Paradox Tinto.Źródło: Paradox Interactive.
Wpis Anderssona skupia się na omówieniu działania organizacji międzynarodowych. W teorii nie jest to nowy koncept dla serii Europa… przepraszam, dla gier Paradoxu. Jednakże jest jedna zasadnicza różnica: w Project Caesar ten system ma być w pełni dynamiczny, co pozwoli też na zmiany dokonywane przez moderów.
Dotychczas taka mechanika była przykładem tzw. twardego kodu, czy hermetycznego, niepodatnego na modyfikacje. W nowej grze za ów system będzie odpowiadać plik z instrukcjami już teraz liczący 140 linijek.
O przynależności do organizacji będą decydować cechy wspólne, ale jej członkowie będą mogli też ustalić uniwersalne zasady. Ponadto nie wszystkie tego typu relacje będą tak wielkie jak unikatowe organizacje pokroju Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Kościoła katolickiego, tatarskiego jarzma i „średniego królestwa” (czyli głównie Chin). Do tej grupy będą należeć także koalicje i unie.
Fani żartobliwie komentują te zmiany jako „brzydki” „koszmar” (w nawiązaniu do modyfikacji do EU 4 Volatire’s Nightmare), ale widać, że są podekscytowani zmianami. Miejmy nadzieję, że tym razem obejdzie się bez przeprosin po premierze gry Paradoxu. Oraz że, wbrew obawom części internautów, tytuł nie spali ich pecetów (via serwis Reddit).
W następnym tygodniu dowiemy się więcej na temat funkcjonowania religii w Project Caesar.