Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 lutego 2025, 15:50

autor: Kamil Kleszyk

Manor Lords znalazło 3 miliony nabywców. Wydawca podziękował „każdemu graczowi, który uczynił ten świat swoim”

Będąca wydawcą gry Manor Lords firma Hooded Horse poinformowała, że polska strategia stworzona przez Grzegorza Stycznia rozeszła się już w nakładzie 3 milionów egzemplarzy.

Źródło fot. Hooded Horse
i

Niespełna rok temu we wczesnym dostępie zadebiutowała wyczekiwana polska strategia osadzona w realiach średniowiecza – Manor Lords. Produkcja osiągnęła niemały sukces, czego dowodem są nie tylko pozytywne opinie graczy i branżowych krytyków, ale także imponujące wyniki sprzedaży.

Okazuje się bowiem, że od debiutu tytuł sprzedał się w nakładzie 3 mln egzemplarzy. Tym niesamowitym wynikiem pochwaliła się w serwisie X firma wydawnicza Hooded Horse.

Manor Lords sprzedało się w ponad 3 milionach egzemplarzy!

Pola zaorane, podatki zebrane, bandyci odepchnięci – średniowieczne marzenie zrealizowane na skalę, którą niewielu mogło sobie wyobrazić. Gratulacje dla Manor Lords i ogromne podziękowania dla każdego gracza, który uczynił ten świat swoim – czytamy w opublikowanym poście.

Wspomniane osiągnięcie jest o tyle imponujące, że produkcja jest w zdecydowanej większości dziełem jednego dewelopera – Grzegorza Stycznia. Polski twórca nieustannie dąży do wydania gry w pełnej wersji. Niespełna miesiąc temu udostępnił on graczom 4. dużą aktualizację, która wzbogaciła Manor Lords m.in. o funkcję budowania mostów i dwie nowe mapki. Autor planuje także przebudowę drzewka rozwoju i z tego powodu zwrócił się ostatnio o pomoc do społeczności.

Jak wspomniałem na początku, Manor Lords może się pochwalić wieloma przychylnymi opiniami graczy. W momencie pisania tej wiadomości gra na Steamie ma przeszło 57 tys. recenzji, z których 87% to komentarze pozytywne.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej