Lies of P 2 może pójść w ślady Elden Ring. Kontynuacja wysoko ocenianego RPG akcji najwyraźniej postawi na otwarty świat
Istnieje podejrzenie, że Lies of P 2 weźmie przykład z Elden Ringa. Round8 Studio najwyraźniej chce osadzić swoją nową grę w otwartym świecie.
Choć będąc twórcą Dark Souls i Elden Ringa, studio FromSoftware dzieli i rządzi w kwestii soulslike’ów, to konkurencja nie śpi. Jednym z bardziej udanych przedstawicieli owego podgatunku, który nie wyszedł od jego ojców, jest Lies of P koreańskiego Round8 Studio. Sukces był na tyle duży, że deweloperzy szybko zapowiedzieli kontynuację (oraz dodatek). Jak sugeruje portal Tech4Gamers – nie będzie to typowy, bezpieczny sequel, a rozwinięcie formuły. Być może Koreańczycy wypuszczą naszego „Pinokia” w otwarty świat.
Oferta pracy przy Lies of P 2
Dziennikarze tego serwisu zauważyli ofertę pracy jako projektant środowiska (ang. field level designer) w Round8 Studio na stronie wydawcy Lies of P, czyli firmy Neowiz. Szczegóły ogłoszenia sugerują, że otwarty świat może stać się elementem Lies of P 2. Do preferowanych kwalifikacji należą bowiem m.in. duże doświadczenie w ogrywaniu gier z otwartym światem oraz w projektowaniu takiego środowiska. Szczegóły możecie przeczytać na screenie poniżej.
O czym jest Lies of P?
Pierwsze Lies of P parafrazowało powieść Pinokio i wtłaczało ją w konwencję soulslike’a. Tytułowa kukiełka, tutaj wyglądająca jak ktoś, kogo mógłby grać Timothée Chalamet, budzi się na dworcu miasta Krat, wystojem przypominającego mieszankę stylów steampunkowego oraz Belle epoque. Zagubiona, kierujący się znalezioną wiadomością, rusza na poszukiwania Gepetto.
Warto dodać, że konstrukcją gra przypominała korytarzowe, klasyczne soulslike’i. Potencjalna zmiana w kwestii otwartości świata w „dwójce” nie dziwi jednak kompletnie. O tym, jak wielki potencjał sprzedażowy może dać połączenie formuły Dark Souls i sandboxa, przekonało się studio FromSoftware, gdy wypuściło Elden Ringa, a potem dodatek, czyli Shadow of the Erdtree. To zrozumiałe, że inni twórcy chcą podążyć tropem zespołu Hidetaki Miyazakiego.
Sukces Lies of P jako dowód na zmiany w Korei Południowej
Przerodzenie się Lies of P w serię cieszy, gdyż, jak podaje serwis GameDeveloper, jest objawem korzystnej zmiany w koreańskim gamedevie. Powodzenie soulslike’a o Pinokiu w połączeniu z sukcesem Stellar Blade oraz zainteresowaniem nadchodzącymi Crimson Desert oraz The First Berserker: Khazan daje jasny sygnał tamtejszym wydawcom – opłaca się inwestować w gry singleplayer na „duże” platformy.
Wprawdzie, jak możemy przeczytać w tym samym materiale, lokalny, południowokoreański gracz wciąż preferuje raczej rozgrywkę multiplayerową i inny model biznesowy, a wydawcy nie przewidują w tej kwestii wielkich zmian. Jednocześnie koreańskie produkcje dla pojedynczego gracza znajdują wzięcie i rozgłos na Zachodzie. Tamtejsze firmy zauważają więc, że rynek gier singleplayer staje się pojemniejszy. A choć studia deweloperskie, jak odpowiadające za Stellar Blade Shift Up, muszą się uczyć tej architektury od nowa, wyraźnie widać, że wychodzi im to nie najgorzej.