Legendarny Tim Schafer nie wyklucza powrotu jednego z najoryginalniejszych RTS-ów w historii. „Ludzie cały czas pytają o Brutal Legend 2, a ja jestem rozdarty w tej kwestii”
Wyjątkowy miszmasz gatunkowy Brutal Legend od studia Double Fine niedawno obchodziło 15 urodziny. Z tej okazji pojawiła się wzmianka nt. potencjalnej kontynuacji.
W zeszłą niedzielę tj. 13 października, odbyła się 15. rocznica premiery gry Brutal Legend w wersji na X360 i PS3. Za stworzenie tej oryginalnej produkcji odpowiada studio Double Fine z Timem Schaferem na czele. Z tej okazji udostępniono obszerny blog, w którym, co ciekawe, pojawiła się wzmianka na temat potencjalnej kontynuacji gry.
Harper Jay, menedżer ds. społeczności Double Fine, przekazał, że Brutal Legend to jedna z najlepiej sprzedających się gier studia i tym samym ta, o którą dostaje najwięcej zapytań. Wiele osób chciałoby zagrać w jej sequel i chociaż obecnie nie znajduje się on w planach, to niektórzy twórcy zastanawiają nad powrotem do uniwersum.
Jedną z takich osób jest oczywiście Tim Schafer, który ma często myśleć o tym, jakie miejsca mógłby dodać, aby rozszerzyć świat Brutal Legend. Stanowi to jednak nie lada wyzwanie, gdyż po 15 latach trudno jest przewidzieć, czego mogą oczekiwać fani.
Ludzie ciągle pytają o Brutal Legend 2, a ja jestem rozdarty w tej kwestii. Wiem, że niektórzy z nich chcą, aby była to ewolucja RTS-ów, a niektórzy po prostu proszą o God of War z Eddiem Riggsem. Rozumiem logikę rozwijania drugiej opcji, ale jestem bardziej podekscytowany pierwszą.
Warto tu przypomnieć, iż Brutal Legend gatunkowo jest interesującą mieszanką gry akcji i właśnie strategii czasu rzeczywistego. Przez pewną część zabawy niczym w starszych odsłonach God of War chodzimy i zabijamy zastępy wrogów. W grze są też jednak segmenty, w których zarządzamy armią w celu pokonania bazy przeciwnika. Z powyższej wypowiedzi możemy łatwo wywnioskować, które etapy bardziej upodobał sobie Schafer.
Również inni twórcy ze studia mieli wiele pomysłów na kontynuację, jednak obecnie wszystko pozostaje czysto hipotetyczne. Niewykluczone jednak, że w przyszłości coś się w tej kwestii zmieni.