Koszmar powraca do Dying Light 2, ale doczeka się zmian. „Chcemy, by społeczność gry mogła znowu popisywać się kreatywnością”
W tym tygodniu Dying Light 2: Stay Human otrzyma koszmarne wyzwanie. Tryb znany z pierwszej odsłony polskiej serii otrzyma garść usprawnień.
Techland bynajmniej nie zakończył rozwoju swojej zombie apokalipsy w marcu. Tryb Koszmar wkrótce zawita do Dying Light 2: Stay Human, przynosząc nowe, spore wyzwanie dla graczy.
Tymon Smektała (reżyser serii Dying Light) omówił tę nowinkę we wpisie na Steamie oraz oficjalnej stronie Techlandu. Koszmar to pomysł zainspirowany przez fanów, którzy domagali się bardziej wymagającej rozgrywki. Tego właśnie dostarczy im nowy poziom trudności, zresztą znany z pierwszej odsłony cyklu, ale nieco odświeżony w „dwójce”.
Przy grze na koszmarnym poziomie trudności gra usunie cały interfejs użytkownika, co (poza zwiększeniem immersji) zmusi gracza do polegania na wzroku i słuchu w celu wykrycia zagrożenia. Twórcy zmienili też balans przedmiotów specjalnie dla tego trybu, jak również zmodyfikowali system pościgów oraz wytrzymałości (znany z oryginalnego Koszmaru w „jedynce”), by wymusić rozsądne gospodarowanie kondycją.
Oczywiście to ukończenie tego koszmarnego wyzwania utrudnią też takie zmiany, które szczególnie wpłyną na podróżowanie nocą. Nie liczcie też na dużo łatwiejszą przeprawę przy zabawie w trybie kooperacji – gra dostosuje poziom wyzwania (w tym starć z zombie) do liczby graczy.
Twórcy dodali, że bynajmniej nie ujawnili wszystkich utrudnień Koszmaru. Te zapewne poznamy wraz z debiutem tego nowego wyzwania w Dying Light 2 w tym tygodniu. Deweloperzy mają też nadzieję, że dzięki zwiększeniu poziomu wyzwania (oraz dodaniu wraz z tym innych funkcji) społeczność skupiona wokół gry znów będzie mogła „popisywać się kreatywnością”.