Dying Light: The Beast to nie koniec. Techland zapowiada „następną erę” dla postapokaliptycznej serii
Studio Techland świętuje 10. rocznicę istnienia serii Dying Light. Z tej okazji obie jej odsłony zostały mocno przecenione, a gracze mogą liczyć na wiele atrakcji w kolejnych tygodniach.

Polskie studio Techland rozpoczęło dziś świętowanie 10. rocznicy wydania gry Dying Light, a tym samym 10. „urodziny” całego cyklu. Z tej okazji twórcy przygotowali prawie godzinną transmisję, w trakcie której opowiedzieli więcej o serii, a także o tym, na co mogą liczyć gracze w niedalekiej przyszłości. Poniżej znajdziecie zapis materiału.
Wiele atrakcji zmierza do Dying Light i Dying Light 2
Abyśmy mogli lepiej przygotować się na nadchodzące cztery tygodnie, w ciągu których w Dying Light oraz Dying Light 2 będzie się wiele działo, otrzymaliśmy kompleksową „mapę drogową”. W „jedynce” rozpoczęło się już pierwsze wydarzenie: uwielbiane przez fanów Hypermode, z szansą na zdobycie podwójnego XP (zakończy się 3 lutego). Następny event w kolejce to Low Gravity, a potem wystartują Super-Crane i Viral Rush.
Warto dodać, że jeśli wykonamy każdy z wyznaczonych celów w danym wydarzeniu, dostaniemy broń zaliczaną do tzw. „gold-tier”. Owe zadania znajdziecie na drugiej „roadmapie”.
Jeśli zaś chodzi o Dying Light 2, niedługo udostępniona zostanie łatka 1.21, a od 5 do 26 lutego przyjdzie nam zdobywać nagrody w Azylu Pielgrzymów. Jeżeli zgromadzimy 2 z 4 trofeów, otrzymamy nowy talizman. W przypadku skompletowania wszystkich, do naszego wyposażenia trafi broń znana z pierwszej odsłony serii.
Świętowanie okrągłej rocznicy cyklu oznacza również obniżki cen. Dying Light w specjalnej edycji (z pakietem skórek) do 10 lutego można kupić za 17,99 zł na Steamie. DL 2 zostało z kolei objęte największą promocją w historii i przez najbliższe dwa tygodnie kosztuje 65,99 zł (standardowa cena to 199,99 zł).
Powstają kolejne projekty w ramach Dying Light
Jak wiemy, Techland nie zamierza kończyć rozwoju serii na dwóch częściach. Przypomnijmy, że w tym roku ma ukazać się Dying Light: The Beast, a za jakiś czas pojawią się następne, niezapowiedziane jeszcze gry z cyklu, które zapoczątkują jego „następną erę”.
Warto dodać, że Tymon Smektała, szef marki Dying Light, z okazji rocznicy udzielił wywiadu serwisowi Gamesradar+, w którym opowiedział więcej m.in. o obawach zespołu przed debiutem pierwszej części i wsparciu otrzymanym od graczy.
Może nieco wątpiliśmy w siebie, ale wtedy wkroczyli gracze. Pomogli nam oni odbudować naszą pewność siebie i naprawdę uwierzyć w [Dying Light – dop. red.]. Pasja była tego warta, czas, który poświęciliśmy na to, był tego wart, ponieważ gracze to rozumieją. Gracze naprawdę widzą Dying Light jako w jakiś sposób wyjątkową grę. Przede wszystkim chcieliśmy więc odwdzięczyć się społeczności [...].