Kolejny pozew przeciwko EA. Ultimate Team w seriach FIFA i Madden to hazard
Firma Electronic Arts została pozwana w Kalifornii w związku z pakietami Ultimate Team w grach z serii FIFA oraz Madden. Zdaniem powodu te de facto lootboksy to nic innego jak zakłady losowe, a więc przykład nielegalnego w tym stanie hazardu.
Czy lootboksy to hazard? Gdyby kierować się postanowieniami krajów z całego świata, trudno byłoby wydać ostateczny wyrok. Jednak coraz więcej osób przychyla się do takiej klasyfikacji popularnych skrzynek z losową zawartością. Tak choćby w Kalifornii wystosowano pozew zbiorowy wobec firmy Electronic Arts w związku z pakietami Ultimate Team w grach z serii FIFA oraz Madden. Dokument wydano w imieniu ponad 100 osób domagających się procesu sądowego oraz wypłacenia 5 milionów dolarów odszkodowania (podajemy za serwisem Video Games Chronicle).
Przemawiający w imieniu „ofiar” Kevin Ramirez oświadczył, że Electronic Arts opiera się na wywoływaniu „nałogowych zachowań” w celu generowania ogromnych przychodów. Jak twierdzi, „drapieżne” pakiety Ultimate Team są tak zaprojektowane, by zachęcać graczy do hazardu. Ramirez, który sam wydał około 600 dolarów na omawiane paczki, uważa, że te de facto lootboksy są niczym więcej jak zakładem losowym, a więc przykładem nielegalnych „urządzeń” hazardowych. W świetle kalifornijskiego prawa za takowe uznaje się maszyny, aparaty etc. wymagające pewnej formy opłaty w zamian za szansę wygrania czegoś wartościowego. Zdaniem Ramireza pakiety UT mieszczą się w tej definicji: komputer lub inne urządzenie multimedialne pozwala wydać pieniądze, by losowo zyskać cennych zawodników.
Uzasadnienie pozwu może budzić wątpliwości, w zależności od tego, czy uznamy wirtualnych zawodników za rzeczy wartościowe. Właśnie o tę kwestię rozbiły się starania o uznanie lootboksów za hazard m.in. w Wielkiej Brytanii. Tyle tylko, że Anglicy wyraźnie myślą o rewizji tego poglądu. Wielu brytyjskich polityków nawołuje do ponownego rozpatrzenia kwestii płatnych skrzynek, zwłaszcza w kontekście doniesień o niepohamowanych wydatkach co bardziej upartych graczy. Nie byłby to zresztą precedens, przynajmniej w skali światowej. Belgia i Holandia dawno zakazały lootboksów w grach wideo, tym samym wymuszając zablokowanie opcji ich zakupu dla mieszkańców tych krajów. Wielu wydawców zgodziło się też podporządkować nowym zasadom dotyczącym informowania nabywców o szansach na pozyskanie określonych przedmiotów.